URODZINY UL. ŚW. MARCIN. W TYM ROKU ZNOWU BEZ KOROWODU.
Po raz drugi Imieniny Ulicy Św. Marcin odbywać będą się w cieniu pandemii COVID-19. Ze względu na wciąż obecne zagrożenie epidemiczne postanowiliśmy dostosować nasze działania do dynamicznie zmieniającej się sytuacji - informuje CK Zamek. I dodaje - Z tego powodu rezygnujemy ze wszystkich wydarzeń mogących gromadzić jednorazowo zbyt dużą liczbę osób, takich jak: Korowód Św. Marcina, Uroczyste Przekazanie Kluczy do Miasta czy Koncert Finałowy. Nasze decyzje dodatkowo warunkuje planowany remont ulicy Św. Marcin, na odcinku od ulicy Gwarnej do Ronda Kaponiera.
Jak podają organizatorzy:
W zamian 11 listopada zapraszamy wszystkich na odnowiony odcinek ul. Św. Marcin, gdzie od godziny 11 do 19 będzie można spotkać wiele i wielu DOBRO czyniących aktywistek, aktywistów i organizacji pozarządowych, również tych działających na rzecz osób z doświadczeniem uchodźczym. Nie zabraknie także uczestniczek, uczestników corocznego korowodu, jak również muzyki, pokazów sportowych i cyrkowych oraz tańca. Przed Zamkiem natomiast trwać będzie czterodniowy Kiermasz Świętomarciński, na którym, obok tradycyjnych rogali, będzie można zakupić wyroby rękodzieła i mnóstwo innych atrakcyjnych przedmiotów.
Od wielu lat staramy się, aby poznańskie Święto Niepodległości było radosnym, jednoczącym mieszkańców miasta, wydarzeniem. W tym roku obok wspólnej zabawy chcielibyśmy znaleźć czas na refleksję, czy historia patrona Imienin Ulicy nadal może być dla nas inspiracją. Święty Marcin był żołnierzem, który oddał żebrakowi połowę swojego płaszcza. Nie pytał o jego pochodzenie, przekonania religijne, orientację seksualną czy poglądy polityczne. Kogo my okrylibyśmy dziś płaszczem? Kto tego najbardziej potrzebuje? Przejazd Świętego Marcina na koniu ulicami Poznania od lat gromadzi wielotysięczne tłumy. Dziś chcemy wyjść poza ten rytuał i zagłębić się w przesłanie, jakie niosą jego czyny i gesty.
W czasie tegorocznych Imienin Ulicy przyjrzymy się przede wszystkim kryzysowi humanitarnemu, jaki trwa na granicy polsko-białoruskiej. Podczas dwóch spotkań zastanowimy się, jak to możliwe, że tak wiele osób potrafi usprawiedliwiać okrucieństwo wobec głodnych i przemarzniętych ludzi. Naszymi gośćmi będą między innymi aktywistki i aktywiści zaangażowani w pomoc uchodźcom.