KSIĄDZ PEDOFIL W TEATRZE SENSACJĄ?
Spektakl o księdzu pedofilu wygrywa konkurs i niedługo na stałe zagości w repertuarze jednego z poznańskich teatrów. Przy tej okazji pytamy czy chodzi o pokazanie problemu czy tylko tanią sensację.
Główny bohater sztuki jest księdzem, którego usunięto z zagranicznej placówki. Podejrzewany o pedofilię ucieka przed mediami i schronienie znajduje u swojej matki. Tak wygląda tematyczne podłoże spektaklu „Oblężenie”.
Sztuka Piotra Rowickiego wygrała właśnie konkurs Metafory Rzeczywistości. Podjęty przez autora temat jest tyle aktualny, co kontrowersyjny. Ksiądz - pedofil - zagraniczna placówka - ucieczka do domu… ten bieg wydarzeń wszyscy mogliśmy śledzić kilka miesięcy temu. Cała Polska żyła analogiczną historią, teraz akcja została przeniesiona na deski teatru.
Szukanie sensacji, czy problemu?
- Tekst jest dobrze napisanym studium psychologicznym matki i syna znajdujących się w sytuacji medialnej matni. W moim przekonaniu to czy bohater jest winny czy nie, do końca nie pozostaje rozstrzygnięte. Trzeba też podkreślić bardzo dobre kreacje aktorskie Teresy Kwiatkowskiej i Michała Kalety, które mogły mieć wpływ na głosowanie publiczności - uważa Paweł Szkotak, dyrektor Teatru Polskiego w Poznaniu.
Zdaniem przedstawiciela świata sztuki, spektakl Rowickiego jest dobrym dziełem artystycznym. Część radnych natomiast uważa, że autorzy coraz częściej szukają taniej sensacji i przez skandal próbują wypromować siebie i swoją twórczość.
- Sztuka powinna oczywiście intrygować, stawiać pytania, inspirować ku głębszej refleksji. Często jednak odnosi się wrażenie, że współcześni twórcy nie tyle chcą inspirować, co raczej bulwersować, nie tyle stawiać pytania, co prezentować odbiorcy już gotową własną na nie odpowiedź - twierdzi Joanna Frankiewicz z Klubu Radnych „Poznański Ruch Obywatelski”. Ryszard Franciszek Grobelny z Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej dodaje - Granice sztuki chyba istnieją, ale nie jestem pewien kto ma je wyznaczać: piszący czy widzowie?
Można odpowiedzieć, że często wyznacza je samo życie, dając tylko artystom oręż i argumenty do tworzenia. Wydaje się, że tak, jak przesuwa się granica tabu w mediach tak samo (a często zdecydowanie szybciej) przesuwa się granica tabu w sztuce. Pytanie - czy te najbardziej kontrowersyjne tematy są tak bardzo istotne ze społecznego punktu widzenia, czy też po prostu są tematami nośnymi, na których warto się wypromować?
- W wielu współczesnych dziełach - czy raczej, można by zaryzykować stwierdzenie "wytworach kultury" dostrzec można nie tyle określoną wizję artysty, co chęć zaistnienia właśnie poprzez wywołanie sensacji; chyba odbywa się to trochę ze szkodą dla całej szeroko pojętej sfery kultury - dodaje.
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Poznania Katarzyna Kretkowska uważa, że trudno jest komentować sztukę, z którą wcześniej nie miało się okazji się zapoznać. - Jeżeli jednak wygrała konkurs, to musi być dobra.- dodaje.
„Oblężenie” w repertuarze
Na temat spektaklu „Oblężenie” widzowie będą mogli wyrobić sobie własną opinię, gdy ten tylko wejdzie do repertuaru.
- Trudno powiedzieć, kiedy spektakl „Oblężenie” pojawi się w repertuarze. W listopadzie będzie na pewno, ale może pojawić się wcześniej, już w październiku - słyszymy od Igora Warzochy, rzecznika Teatru Polskiego w Poznaniu. Spektakl zapewne cieszyć się będzie dużym zainteresowaniem. Po pierwsze ze względu na dobre kreacje aktorskie a po drugie ze względu na kontrowersyjność podejmowanego tematu.
Warto w tym miejscu dodać, że kontrowersje w sztuce obecne były zawsze. Sztuka ma prowokować do myślenia, można zaryzykować stwierdzenie, że w dużej mierze to właśnie kontrowersja przyspiesza wyrabianie sobie opinii na dany temat. To dobrze, że artyści odważnie podchodzą do nawet najbardziej zawiłych i trudnych tematów. Sztuka musi stawiać wyzwania- zarówno odbiorcom, jak i współczesności.