NIEPOKÓJ,NUDNOŚCI, DRGAWKI I MAJAKI
Zespół abstynencyjny występuje u 1 na 50 uzależnionych od alkoholu osób. Zwykły ból głowy może przerodzić się w zagrażające życiu drgawki podobne do padaczki lub delirium, którego skutki są często tragiczne.
AZA
„Zespół abstynencyjny jest stanem zaburzeń somatycznych i psychicznych wynikających z nagłego odstawienia alkoholu. Może przyjmować różne nasilenie – od niewielkiego niepokoju z nudnościami, zawrotami i bólami głowy, poprzez zagrażające życiu napady drgawkowe, podobne do tych występujących w przebiegu padaczki, aż po szczególnie niebezpieczne majaczenie alkoholowe” pisze doktor Anna Klimkiewicz z Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, SWZPZPOZ Szpital Nowowiejski w Warszawie.
Alkoholowy Zespół Abstynencyjny w łagodnej formie może pojawiać się po jednorazowym nadużyciu alkoholu. Człowiek wtedy staje się nadmiernie pobudzony. Pojawia się drżenie, poczucie nerwowości i roztrzęsienie. „U osób, które piły alkohol kilka dni lub więcej, jego nagłe odstawienie może wywołać majaczenie alkoholowe lub drgawki, będące objawem nieprawidłowych wyładowań w korze mózgowej.” stwierdza doktor Klimkiewicz.
Dygoty
Drgawki abstynencyjne polegają na nagłych, niekontrolowanych skurczach mięśni całego ciała. Dochodzi do utraty kontaktu z otoczeniem, często następuje niekontrolowane wydalanie. Głównym zagrożeniem jest możliwość zachłyśnięcia się wymiotami i uduszenia, niedotlenienie mózgu spowodowane przedłużającym się napadem, a także możliwość urazu w wyniku upadku lub uderzania o coś twardego. Po ustąpieniu napadu kontakt z taką osobą może być utrudniony.
Gdy taki napad już wystąpi osobie nieprzytomnej nie wolno podawać doustnie żadnych leków ani napojów. Nie należy również wkładać do buzi żadnych przedmiotów. Jedynym sposobem pomocy w warunkach domowych jest chronienie osoby chorej przed urazem i zapobieganie uderzeniom głowy o twarde powierzchnie. Można na przykład podłożyć takiej osobie poduszkę pod głowę. Niezbędne jest wezwanie pogotowia ratunkowego i poinformowanie lekarza lub ratownika o spożywaniu alkoholu przez chorego!
„Napady drgawkowe abstynencyjne nazywa się niekiedy niesłusznie <padaczką alkoholową>, lecz nie wynikają one, w przeciwieństwie do tych padaczkowych, z konkretnej przyczyny tkwiącej w mózgu i obecności w nim nieprawidłowych ognisk, będących źródłem wyładowań, a jedynie z nagłego braku alkoholu w organizmie.” Pisze Anna Klimkiewicz.
Majaki
Pierwsze objawy świadczące o tym, że może dojść do majaczeń alkoholowych to koszmary senne, następnie bezsenność, lęk, niepokój, drżenie całego ciała po odstawieniu lub zmniejszeniu dawki alkoholu. Odwodnienie organizmu i niedobór potasu, magnezu oraz wapnia może doprowadzić do ciężkich zaburzeń rytmu serca. Znaczny wzrost ciśnienia krwi grozi udarem mózgu lub zawałem.
„Kolejnym charakterystycznym objawem są omamy czyli halucynacje – głównie wzrokowe i wtórne do nich urojenia – czyli nieprawidłowe przekonania. Chorzy mówią o nieistniejących osobach, płomieniach, przedmiotach, stworzeniach itp. Treść omamów jest z reguły przerażająca, a to, co widzą pacjenci, budzi w nich silny lęk. Dochodzi do całkowitej utraty orientacji dotyczącej otoczenia: osoby w stanie majaczenia alkoholowego nie wiedzą gdzie się znajdują, nie potrafią określić aktualnej daty. Z powodu dużego poczucia zagrożenia mogą podejmować rozmaite działania mające na celu ucieczkę bądź walkę z obiektami – przedmiotami halucynacji.” przekonuje doktor Klimkiewicz.
Osoby znajdujące się w takim stanie zachowują się nieracjonalnie. Stanowią rzeczywiste niebezpieczeństwo dla siebie oraz otoczenia. Taka sytuacja może okazać się tragiczna w skutkach. Majaczący człowiek może postan, owić bronić się przed „napastnikami”, czyli osobami otaczającymi go w danym momencie, i zrobić komuś krzywdę. Często zamiast walki chory wybiera ucieczkę, co może doprowadzić do różnego rodzaju wypadków lub nawet samobójstwa.
Majaki i dygoty
Warunkiem uniknięcia powtórnego popadnięcia w majaczenie jest utrzymywanie abstynencji od alkoholu. Przebyte majaczenie alkoholowe znacznie zwiększa ryzyko jego ponownego wystąpienia po przerwaniu kolejnego ciągu picia. U osób, które nie sięgają ponownie po alkohol, choroba nie nawraca.
W przypadku drgawek „Osoba, którą wyleczono, nie wymaga szczególnego postępowania medycznego, poza koniecznością podjęcia terapii w związku z uzależnieniem i utrzymywaniem abstynencji. Jeżeli natomiast u osoby uzależnionej od alkoholu drgawki pojawiają się podczas długotrwałej abstynencji lub upojenia alkoholowego, nie mają one już charakteru napadów abstynencyjnych. Ich obecność wymaga skrupulatnej diagnostyki neurologicznej i ustalenia przyczyn, gdyż może świadczyć o istnieniu tętniaków, guzów, ognisk niedokrwienia lub krwotoków w mózgu.” pisze Anna Klimkiewicz.
Adresy ośrodków świadczących pomoc w przypadkach wyżej opisanych można znaleźć tutaj: http://www.poznan.pl/mim/ezdrowie/pomoc-dla-osob-uzaleznionych-od-alkoholu,poi,1370,13784/
*Przy tworzeniu materiału korzystałem z następujących źródeł:
http://www.zielonaklinika24.pl/
-----------------------
Artykuł powstał we współpracy z Departamentem Zdrowia Urzędzu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego