RADNI ZE STAREGO MIASTA PROTESTUJĄ PRZECIWKO USUWANIU KOLEJNYCH STARYCH DRZEW
Mieszkańcy i Rada Osiedla Stare Miasto po raz kolejny apelują do władz o ochronę drzew i odpowiedzialne projektowanie miasta.
Rada Osiedla Stare Miasto ostatnio podjęła dwie uchwały, mające chronić zieleń na Starym Mieście. W kontekście zmian klimatycznych, których jesteśmy świadkami, oraz znacznego zanieczyszczenia powietrza, należy wdrażać działania mające na celu zmniejszenie skutków tych niekorzystnych zjawisk.
Jednym z takich działań jest niewątpliwie ochrona istniejącej w Mieście zieleni. Niepokojącą praktyką jest wydawanie pozwoleń na wycinkę starych, dużych, zdrowych drzew w centrum, która w naszym Mieście jest często stosowana - mówi Lidia Koralewska, mieszkanka Starego Miasta oraz radna i członkini zarządu Osiedla Stare Miasto. W ostatnim czasie głośnym echem odbiła się wycinka stuletniego kasztanowca na ul. Gajowej, usunięcie wielu drzew z ul. Libelta i ul. Kościuszki, wycinka około 50 drzew w terenu dawnego szpitala przy ul. Szkolnej.
Obecnie sprzeciw mieszkańców budzą plany usunięcia kolejnych starych drzew (7 lip) w związku z planowanymi prywatnymi inwestycjami przy ulicy - nomen omen – Zielonej. Mieszkańcy liczą na powodzenie swojej akcji i wskazują na pozytywne efekty akcji społecznych, dzięki którym udało się ocalić drzewa w parku Wieniawskiego w 2019 roku czy na osiedlu Kosmonautów w 2020 roku.
Praktyki usuwania drzew powinny ulec zmianie, na rzecz odpowiedzialnego projektowania z poszanowaniem istniejącej w Mieście zieleni i dziedzictwa przyrodniczego. Jako mieszkańcy obserwujemy przeznaczanie wysokich kwot na sadzenie jak największych drzew (jak na ulicy Św. Marcin, czy na Placu Kolegiackim), a z drugiej strony wydawanie inwestorom zezwoleń na wycinkę starodrzewu, bez nakłaniania ich do odpowiedzialnego społecznie i ekologicznie projektowania, mówi Lidia Koralewska.
Stąd już na etapie tworzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego albo wydawania warunków zabudowy należy zwrócić uwagę na konieczność zachowania istniejących drzew i konsekwentnie egzekwować ochronę zieleni. Jeśli natomiast regulacje prawne nie pozwalają na taką troskę w ramach tych procedur, to należy zmienić przepisy ustawowe, aby w jak największym zakresie chronić drzewa w miastach.
Nie może być zgody na wycinkę dużych drzew w gęstej zwartej zabudowie Starego Miasta, bo jeśli zabudujemy każdy skrawek zieleni, to wszyscy się tutaj podusimy - mówi Mariusz Pintera, mieszkaniec z ul. Zielonej.
Magdalena Balcerkiewicz, mieszkanka Starego Miasta, chciałaby by jej półtoraroczny syn mógł wychowywać się w okolicy z dostępem do zieleni zarówno tej parkowej, jak i przyulicznej i podkreśla: jest to jeden z istotnych czynników, które mogłyby skłonić mieszkańców do pozostania na Starym Mieście i zaniechania wyprowadzki z centrum Poznania, która nadal postępuje i doprowadziła do odpływu wielu tysięcy osób w ostatnich latach.
Społecznicy przypominają, że drzewa powinny zostać ocalone w jak największym zakresie, a tam, gdzie całkowicie kolidują z inwestycją, to drzewa te powinny być przesadzane za pomocą specjalnych maszyn do przesadzania drzew, używanych od wielu lat na całym świecie, również w Polsce. Są to działania kosztowne, lecz coraz bardziej konieczne. Dotychczasowe działania stosowane w myśl przepisów o ochronie zieleni i ukierunkowane na nasadzenia zastępcze - w miejsce usuniętych drzew - są niewystarczające.
Wielkim i pozytywnym przejawem dbałości w Poznaniu o drzewa, rosnące w miejscach, z których muszą zostać usunięte (najczęściej ze względu na planowaną inwestycję), byłoby nabycie i stałe stosowanie urządzenia do przesadzania dużych drzew (przesadzarka drzew). Poznania nie stać na usuwanie kolejnych dużych drzew. Czas na jak najszybsze podjęcie odpowiedniej decyzji oraz nabycie i stosowanie przesadzarki drzew w Poznaniu. - mówi Andrzej Rataj mieszkaniec Starego Miasta oraz przewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto i radny Miasta Poznania.