HISTORIA DAWNEJ PARAFII EWANGELICKIEJ ŚW. MATEUSZA NA WILDZIE
Kościół pw. Maryi Królowej stanowi dominujący element Rynku Wildeckiego. Wprawne oko dostrzeże zapewne ciekawe elementy architektoniczne kościoła, bo to ani neogotyk, ani neobarok, więc właściwie co? Choć dziś jest to kościół parafialny dla większej części mieszkańców Wildy, to nie zapominajmy, że budowano go dla tutejszej społeczności ewangelickiej.
Zdecydowana większość poznańskich protestantów należała do Kościoła Ewangelicko-Unijnego, utworzonego w 1817 r. przez połączenie luteran i wyznawców Kościoła reformowanego (kalwinistów) w Prusach. Formalnie Kościoły te były połączone, ale zachowały wewnętrzną autonomię, miały osobne świątynie i własne obrzędy. Poznańscy ewangelicy reformowani skupieni byli w parafii nieistniejącego już kościoła św. Piotra na obecnym placu Wiosny Ludów. Najstarszą parafią luterańską w Poznaniu była parafia św. Krzyża na Grobli, działająca od lat siedemdziesiątych XVIII w. W 1858 r. oddzieliła się od niej parafia św. Pawła z siedzibą przy obecnej ulicy Fredry. Na przełomie XIX i XX, wraz ze wzrostem liczby mieszkańców Poznania, w tym także ludności ewangelickiej, pojawiła się konieczność stworzenia szeregu nowych parafii i budowy kolejnych kościołów.
Nowy kościół w nowej dzielnicy
Dawna wieś miejska Wilda została włączona w granice Poznania w 1900 r. Zamieszkana była głównie przez robotników zatrudnionych na kolei oraz w fabrykach i warsztatach obsługujących stale rozbudowujący się poznański węzeł kolejowy, a także rzemieślników i niższych urzędników. Właśnie rozwój kolej spowodował szybki wzrost liczby ludności tej dzielnicy, w tym napływ Niemców, głównie ewangelików. O ile w 1858 r. mieszkało tu zaledwie 85 protestantów, to w 1885 było ich już ok. 1000. W 1894 r. wildecka gmina ewangelicka liczyła już 2367, a zaledwie osiem lat później już 3859 r. Była to już liczba wystarczając, aby podjąć starania o utworzenie własnej parafii.
Zanim zbudowano kościół św. Mateusza, wildeccy ewangelicy modlili się w stołówce warsztatów kolejowych, a później w zakładzie opieki społecznej fundacji hrabiego Tadeusza Garczyńskiego, czyli w obecnym Szpitalu Klinicznym nr 4 przy ul. 28 Czerwca 1956 r. Opiekę duszpasterską nad wildeckimi i dębieckimi ewangelikami sprawował Otto Blücher, jeden z pastorów zatrudnionych przy parafii św. Pawła. Oprócz Wildy, odprawiał on także nabożeństwa na Łazarzu, Dębcu, Górczynie i Jeżycach. Tak duży obszar działalności pastora stanowił nie lada problem dla niego, a tysiące ewangelików pozbawiał regularnych i częstych spotkań z duchownym. W tej sytuacji, w 1886 r., Konsystorz Królewski w Poznaniu podjął decyzję o ustanowieniu nowej parafii obejmującej Wildę i Dębiec. Rok później decyzję tę poparła rada kościelna gminy św. Pawła, a w 1889 r. pruskie ministerstwo wyznań religijnych w porozumieniu z Ewangelicką Naczelną Radą Kościelną.
Powołanie nowej parafii miało także dodatkowy wymiar. Chciano w ten sposób przeciwdziałać polonizacji i katolicyzacji wildeckich Niemców oraz zapobiec szerzeniu się agitacji socjalistycznej. Niebezpieczne z punktu widzenia pastorów ewangelicko-unijnych były także wpływy baptystów, adwentystów i zielonoświątkowców, którzy w swych naukach kładli nacisk na osobiste nawrócenie i pobożność, a głoszone przez nich idee wydawały się być bardziej atrakcyjne, niż sformalizowany i podległy państwu Kościół Ewangelicko-Unijny.
Formalnie parafię dla Wildy powołano 1 września 1889 r. Jej pierwszym duszpasterzem został wspomniany już pastor Otto Blücher, który formalnie cały czas pełnił funkcję trzeciego pastora gminy św. Pawła. Wybrano też członków rady kościelnej. Do czasu zbudowania kościoła, nabożeństwa odbywały się w dotychczasowych miejscach, czyli w sali stołówki warsztatów kolejowych i w fundacji Garczyńskiego. W 1894 r. Blücher został pastorem parafii na Łazarzu, a nowym pastorem dla Wildy mianowano Karla Ilse, choć formalnie do 1 października 1902 r., pastorzy dla Wildy byli związani z kościołem św. Pawła. Dopiero w 1902 r. gmina wildecka de facto została samodzielną parafią jako Ewangelicka Parafia Poznań-Wilda z pastorem Ilse, jako jej duszpasterzem.
Usamodzielnienie się parafii przyniosło jednak szereg komplikacji. Koszty utrzymania pastora i kościoła ponosiła gmina, do tego trzeba doliczyć wynajęcie bądź zbudowanie mieszkań dla pastora i jego rodziny, a także dla organisty i kościelnego, wyposażenie gabinetu pastora i salki służącej nauce religii dla dzieci, a budowa samego kościoła wymagała sporych nakładów finansowych. Mieszkańcy Wildy, niezależnie od narodowości i wyznania, nie byli ludźmi majętnymi. W większości byli to robotnicy, rzemieślnicy i niżsi urzędnicy. W 1902 r. zapowiedziano podniesienie podatku płaconego przez wszystkie ewangelickie rodziny z 20 do 25% dochodów, co wywołało burzę. Zwrócono się więc do władz państwowych z prośbą o wsparcie. Koszt budowy kościoła oszacowano na 150 tys. marek, z czego gmina dysponowała 54 tys., rada miejska dołożyła 5 tys., a reszta pochodziła z kasy państwowej. Patronat nad budową objęła cesarzowa Augusta Wiktoria, żona Wilhelma II. Wkrótce okazało się, że wstępne koszty budowy kościoła są za niskie i trzeba było dołożyć jeszcze 30 tys. marek. Ostateczny koszt wzniesienia świątyni wyniósł ok. 200 tys. marek.
Budowa kościoła
W 1902 r. ustalono, że kościół stanie przy placu Bismarcka, obecnie Rynku Wildeckim. Rozpoczęcie jego budowy zaplanowano na 1903 r., ale ze względu na komplikacje finansowe, rozpoczęcie budowy kościoła przesunięto na 1904 r. Uroczystość położenia kamienia węgielnego odbyła się 29 listopada 1904 r. w obecności m.in. księcia Fryderyka Henryka Hohenzollerna, prezesa prowincji poznańskiej Wilhelma von Waldowa, nadburmistrza Poznania Ernsta Wilmsa, generalnego superintendenta Kościoła Ewangelicko-Unijnego w prowincji poznańskiej, Johannesa Hesekiela i innych. Podczas uroczystości zamurowano w fundamentach miedzianą tubę, w której umieszczono dokument zawierający opis wydarzeń, które doprowadziły do budowy kościoła, odpisy aktów erekcyjnych parafii z 1889 i 1902 r., egzemplarze poznańskich gazet z tego dnia, księgę adresową Poznania i komplet monet będących wówczas w obiegu. Podjęto decyzję, że patronem kościoła na Wildzie będzie św. Mateusz Ewangelista.
Kościół zaprojektował berliński architekt Oskar Hossfeld (1848 – 1915), specjalizujący się z budownictwie sakralnym. Był on autorem wielu projektów kościołów ewangelickich i katolickich, głównie neogotyckich i neobarokowych, a których wiele znajduje się teraz na terenie Polski. Co ciekawe, zaprojektował on także protestancki kościół Chrystusa w Poznaniu, obecnie kościół św. Anny na Łazarzu.
Kościół św. Mateusza zbudowano w stylu nawiązującym do śląskiego renesansu. Głównym elementem bryły świątyni jest okazała, 45-metrowa wieża nakryta ośmiobocznym hełmem, wzorowana na kościele św. Elżbiety we Wrocławiu. Trudno powiedzieć, dlaczego Hossfeld wybrał właśnie taki styl, tym bardziej, że większość projektowanych przez niego kościołów zbudowano w stylu neogotyckim i neobarokowym. Być może uznano, że barok, jako styl kojarzony z katolicyzmem, nie będzie odpowiedni dla świątyni protestanckiej. Niewykluczone, że sam architekt chciał stworzyć budynek znacznie różniący się od kościoła Chrystusa na Łazarzu, który zbudowano mniej więcej w tym samym czasie.
W kościele umieszczono ławki dla 900 wiernych. Organy wykonała firma „Schlag und Söhne” ze Świdnicy, a trzy kościelne dzwony powstały w zakładzie Franza Schillinga z Apoldy w Saksonii. Ołtarz główny zdobił obraz przedstawiający patrona świątyni, św. Mateusza, pochylonego nad Ewangelią u stóp zmartwychwstałego Chrystusa. Autorem tego dzieła był berliński malarz Max Kutschmann. Nad wejście głównym do kościoła umieszczono cytat z Ewangelii wg św. Mateusza: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. (Mt 11, 28). Napis został częściowo wydrapany po wojnie, może dlatego, że napisano go w języku niemieckim.
Budowę kościoła ukończono na początku 1907 r. 15 marca 1907 r. odbyła się uroczystość jego poświęcenia. Gościem honorowym uroczystości był następca tronu Prus i Niemiec, książę Fryderyk Wilhelm, pierworodny syn cesarza Wilhelma II. Reprezentował on swą matkę, Augustę Wiktorię, patronkę kościoła. Co ciekawe, tego samego dnia następca tronu uczestniczył także w poświęceniu kościoła Chrystusa na Łazarzu. Władze uznały, że skoro kościoły ukończono niemal w tym samym czasie, to nie sensu prosić księcia Fryderyka Wilhelma, żeby fatygował się do Poznania dwa razy i oba kościoły zostały poświęcone w tym samym czasie.
Działalność parafii do 1918 rok
W 1908 r. zwrócono się do władz z prośbą o zbudowanie domu parafialnego, gdzie miały znajdować się mieszkania dla dwóch pastorów i ich rodzin, sale do nauki religii i posiedzeń rady parafialnej. Taki budynek powstał w pobliżu kościoła przy ulicy Bittera (ob. ul. Wierzbięcice 45). Ze względu na dużą liczbę wiernych, sięgających 11 tys., pamiętajmy bowiem, że gmina swoim zasięgiem obejmowała Wildę i Dębiec, pastor Ilse wystąpił z prośbą o mianowanie drugiego pastora dla parafii. Został nim, w 1913 r., Ernst Gürtler.
Od samych początków, władze gminy rozwinęły szeroką działalność duszpasterską i społeczną. Przy parafii działała m.in. organizacja ewangelickich kobiet, zajmująca się działalnością charytatywną, koło młodzieży męskiej, Związek Dziewcząt „Tadea”, chór kościelny i orkiestra dęta. Ponadto utworzono organizację skupiającą dorosłych mężczyzn oraz koło abstynenckiej organizacji Niebieski Krzyż. Parafianie udzielali się w różnego typu akcjach charytatywnych, jak zbiórka darów dla ubogich, wieczorki towarzyskie i podejmowano różne przedsięwzięcia, których celem była integracja wiernych wokół kościoła.
W okresie I wojny światowej, organizowano pomoc dla walczących żołnierzy, poprzez wysyłanie paczek na front. Wieczorami czytano listy i komunikaty frontowe. Reglamentacja żywności i trudności z aprowizacją spowodowały, że pomagano sobie nawzajem, pracując przy ogródkach działkowych, a później rozdzielając płody rolne pomiędzy potrzebujących. W 1917 r. władze wojskowe zarekwirowały dzwony kościelne z przeznaczeniem ich na potrzeby wojska. Decyzję tę przyjęto ze smutkiem, ale zrozumieniem. Klęska Niemiec w 1918 r., a następnie powstanie wielkopolskie, zmieniło radykalnie sytuację parafii św. Mateusza na Wildzie.
Parafia w okresie międzywojennym i w czasie okupacji
Zwycięstwo powstania wielkopolskiego i włączenie Wielkopolski w skład niepodległego państwa polskiego, zdecydowanie zmieniła sytuację narodowościową i wyznaniową w mieście. Większość Niemców i zniemczonych Żydów wyjechało z Poznania. Dotyczyło to także wildeckich i dębieckich ewangelików. Z kilkunastu tysięcy Niemców wyznania ewangelickiego, zamieszkujących Wildę i Dębiec przed I wojną światową, pozostało zaledwie ok. 1000. W 1939 r. parafia św. Mateusza liczyła tylko 910 wiernych i były to z reguły osób starszych, a wielu młodszych mieszkańców borykało się z bezrobociem.
Parafie ewangelickie w międzywojennym Poznaniu stały się w swej większości ośrodkami niemieckiego nacjonalizmu i nie utrzymywały żadnych kontaktów z polską gminą ewangelicką, która powstała w 1920 r. Poznańskim Niemcom, którzy pozostali w Poznaniu, trudno było pogodzić się z nową sytuacją. Z uprzywilejowanego narodu, stali się tolerowaną mniejszością narodową. Pastor Ernst Gürtler, który walczył na frontach I wojny światowej, powrócił do Poznania, ale nie potrafił odnaleźć się w nowej rzeczywistości i już w 1920 r. zrezygnował z posady drugiego pastora parafii św. Mateusza i wyjechał do Niemiec. Jego następcą został Karl Brummack. Podobnie było z pierwszy pastorem, Karlem Ilse, W 1923 r. przeszedł na emeryturę i wyjechał do Berlina. Zastąpił go w Adolf Schneider, a po jego śmierci w 1928 r. – Richard Hildt.
W 1923 r. dom zborowy parafii św. Mateusza przy obecnej ulicy Wierzbięcice 45, stał się siedzibą utworzonej w 1921 r. Szkoły Teologicznej i Seminarium Kaznodziejskiego. W szkołach tych kształcono duchownych dla potrzeb Kościoła Ewangelicko-Unijnego i innych Kościołów ewangelickich w Polsce, ale mających niemiecki charakter. Władze polskie nie uznały tej szkoły, uważając, że powołano ją w celu bojkotu Wydziału Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego, zdominowanego przez polskich ewangelików.
Wybuch II wojny światowej i włączenie Poznania w skład III Rzeszy, nie oznaczał poprawy sytuacji poznańskich gmin ewangelickich. Arthur Greiser wprowadził restrykcje, które ograniczyły działalność Kościoła Ewangelicko-Unijnego na ziemiach polskich. Greiser rozwiązał organizacje kościelne, zakazał nauczania religii w szkołach, wydawania prasy religijnej i obchodzenia niektórych świąt kościelnych. Liczebność wiernych parafii św. Mateusza wzrosła dzięki napływowi niemieckich przesiedleńców w Łotwy i Estonii, a później ze Związku Radzieckiego. Z myślą o wiernych ze Wschodu, w parafii zatrudniono pastora urodzonego w Moskwie, a później pracującego w Rydze, Arnolda Schaberta. Został on drugim pastorem gminy. W 1940 r., po wyjeździe Richarda Hildta, mianowano Karla Brummacka pierwszym pastorem parafii.
20 stycznia 1945 r. w kościele św. Mateusza odbyło się ostatnie ewangelickie nabożeństwo, a jeszcze tego samego dnia rozpoczęła się ewakuacja poznańskich Niemców. Po 56 latach nieprzerwalnej działalności, ewangelicka gmina św. Mateusza na Wildzie przestała istnieć. Kościół przejęli katolicy, zmieniając jego wezwanie na Maryi Królowej. Ostatni pastor wildeckiej parafii, Karl Brummack zmarł w Preetz koło Kolonii w 1971 r.
Poznańscy ewangelicy stanowili niegdyś dużą społeczność w mieście, choć dziś rzadko o tym pamiętamy. Trwałą pamiątką po nich są ciekawe kościoły, które po sobie zostawili.
Źródło:
O. Kiec, Ewangelicka gmina św. Mateusza na Wildzie 1889 – 1945, w: Święci poznańscy i wielkopolscy. „Kronika Miasta Poznania”, nr 3-4, 1994.
O. Kiec, Historia protestantyzmu w Poznaniu od XVI do XXI wieku, Poznań 2015.
J. Skuratowicz, Architektura Poznania 1890 – 1918, Poznań 1991.
Zdjęcia: