BUNT WÓJTA PRZEMKA
W 1313 lub w 1314 r. doszło w Poznaniu do wydarzenia, które położyło się cieniem na losach stolicy Wielkopolski w XIV wieku. Zaledwie sześćdziesiąt lat po lokacji Poznania, grupa mieszczan skupionych wokół wójta Przemka, zdecydowała się na odegranie samodzielnej roli w polityce krajowej.
Na przełomie XIII i XIV wieku podjęto działania na rzecz zjednoczenia państwa polskiego, podzielonego na mocy ustawy sukcesyjnej Bolesława Krzywoustego, która weszła w życie w 1138 r. Najpierw koronę uzyskał książę wielkopolsko-pomorski Przemysł II, później król czeski, a prywatnie zięć Przemysła, Wacław II. W końcu, w 1320 r., na króla Polski koronował się książę Władysław Łokietek. Rozbicie dzielnicowe spowodowało wzrost znaczenia gospodarczego i politycznego rycerstwa, Kościoła oraz miast. Poznań, świetnie rozwijający się w drugiej połowie XIII w., także odegrał w tym procesie pewną rolę, chodź drogo za to zapłacił.
Między Henrykiem III głogowskim a Władysławem Łokietkiem
Nie ma tu miejsca na szczegółowe opisywanie sytuacji Wielkopolski w ostatnich latach XIII wieku. Skupię się jedynie na osobie księcia głogowskiego Henryka III oraz jego stosunkach z Przemysłem II i Władysławem Łokietkiem.
Jak wiemy, książę, a później król Przemysł II, nie miał męskiego potomka. W dobie rozbicia dzielnicowego często zawierano tzw. „umowy na przeżycie”. Dwóch zawierających sojusz władców, aby zapewnić jego trwałość, obiecywało sobie nawzajem sukcesję w przypadku śmierci jednego z nich. Innymi słowy, jeśli jeden panujący umierał bezpotomnie, drugi obejmował jego władztwo. W ten sposób Przemysł II wszedł w posiadanie Pomorza Gdańskiego, a Ludwik Węgierski odziedziczył tron polski po śmierci Kazimierza Wielkiego. Gdzieś na początku lat dziewięćdziesiątych XIII w., Przemysł II zawarł układ o przeżycie z księciem Henrykiem III głogowskim. Nie znamy jednak szczegółów tego układu. Umowa jednak przestała obowiązywać, kiedy w 1293 r. tenże Przemysł zawarł układ z Władysławem Łokietkiem, który być może także był umową o przeżycie, choć nie mamy co do tego pewności. Przemysł zginął w 1296 r., zaledwie kilka miesięcy po koronacji królewskiej. Nie doczekał się męskiego potomka, zatem po spadek po nim zgłosił się zarówno Łokietek, jak i książę Głogowa. Głogowczyk powoływał się na dawny układ z Przemysłem, a za Łokietkiem stanęło możnowładztwo wielkopolskie.
Książę Henryk III głogowski
Nad Wielkopolską zawisła groźba wojny domowej. Na szczęście, panowie spróbowali się najpierw dogadać. Już w 1296 r. zawarli układ w Krzywiniu, na mocy którego podzieli między siebie Wielkopolskę. Łokietek otrzymał wschodnią część księstwa z Poznaniem, Gnieznem i Kaliszem. Henrykowi przypadła zachodnia część, wzdłuż rzeki Obry aż do jej ujścia do Warty i dalej wzdłuż Warty, do jej ujścia do Noteci. Ponadto, Łokietek adoptował syna Henryka głogowskiego, także Henryka, który miał odziedziczyć jego ziemie w razie bezpotomnej śmierci Łokietka. Wkrótce jednak doszło do wojny pomiędzy dwoma książętami wielkopolskimi, a i sam Łokietek zraził do siebie swych wielkopolskich poddanych. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Władysław musiał uchodzić z Wielkopolski, a dzielnica ta została zajęta przez króla Czech Wacława II, który wykorzystał ucieczkę Łokietka oraz kłopoty Głogowczyka na Śląsku. W 1300 r. Wacław koronował się w Gnieźnie na króla Polski. Swoje wątpliwe prawa do tronu, wzmocnił żeniąc się z jedyną córką Przemysła II – Ryksą. Henryk nie zamierzał rezygnować z Wielkopolski, ale był zbyt słaby, aby przeciwstawić się Wacławowi. Ten jednak zmarł w 1305 r. Rok później został zamordowany syn Wacława II, także Wacław. Rządy czeskie w Polsce zakończyły się, a w Czechach wygasła dynastia Przemyślidów.
Władysław Łokietek
Po śmierci Wacława III, Henryk głogowski ponownie zajął Wielkopolskę. Łokietek nadal był tu niepopularny, więc nie miał innego wyjścia, jak tylko uznać ten fakt. Nie oznacza to oczywiście, że Łokietek zrezygnował z opanowania tej dzielnicy, ale na razie nie miał sił i środków. Zresztą zajęty był walką o opanowanie Małopolski, ziemi sieradzkiej, łęczyckiej i rodzinnych Kujaw. Do tego wybuchł jego spór z biskupem krakowskim Janem Muskatą. Sytuacja zmieniła się w 1309 r. W tym roku zmarł Henryk III głogowski, pozostawiając po sobie aż pięciu małoletnich synów: Henryka IV Wiernego, Konrada I, Bolesława, Jana i Przemka. W 1312 r. synowie Głogowczyka podzielili pomiędzy siebie Wielkopolskę. Henryk z Janem i Przemkiem otrzymali ziemię poznańską, a Konrad I i Bolesław dzielnicę kalisko-gnieźnieńską. Według autora Rocznika kapituły poznańskiej, Henryk III był bezwzględny w ściganiu przestępców oraz w ściąganiu podatków, ale też faworyzował Niemców i lubił się nimi otaczać. Jego synowie mieli już zupełnie ulegać Niemcom, oddawać im ziemie i miasta. To oczywiście nie przysporzyło książętom sympatii wśród Wielkopolan. Ponadto, rozczłonkowanie Wielkopolski oznaczało upadek znaczenia całej dzielnicy i tutejszego możnowładztwa. Zaczęto więc oglądać się za nowym księciem, ale na placu boju pozostał już tylko Władysław Łokietek, który z każdym rokiem rósł w siłę. Kościół i rycerstwo oraz kilka miast, poparło Łokietka, ale część mieszczan poznańskich z wójtem Przemkiem opowiedziało się za synami Głogowczyka. Dlaczego tak się stało? Przenieśmy się do Poznania.
Poznań pod rządami potomków Tomasza z Gubina
Przywilej lokacyjny miasta Poznania z 1253 r. wymienia Tomasza z Gubina, jako zasadźcę i pierwszego wójta miasta. Zasadźca w imieniu pana feudalnego, w przypadku Poznania był nim książę Przemysł I, organizował nowo lokowaną wieś lub miasto, tj. dokonywał pomiarów, wyznaczał miejsce na założenie rynku, ratusza, kościoła, itd., a także sprowadzał osadników i dbał o zapewnienie miastu (lub wsi) odpowiednich specjalistów, bez których nie mogło ono funkcjonować. Za sprawnie przeprowadzoną lokację Poznania, Tomasz z Gubina otrzymał spory majątek, liczne przywileje, a przede wszystkim funkcję wójta, którą później dziedziczyli jego potomkowie. Wójt w pierwszym okresie dziejów lokacyjnego Poznania, miał bardzo szerokie kompetencje. To on powoływał członków rady miejskiej, a także sprawował funkcje sądownicze. Rada miejska, o której pierwsza wzmianka pochodzi z 1280 r., początkowo miała dość wąskie kompetencje. Dzięki żmudnym badaniom historyków: Karola Podkańskiego i Mariana Miki, znamy imiona potomków i spadkobierców Tomasza z Gubina. Nas interesuje jednak przede wszystkim jego prawnuk – Przemko. Przemko pojawia się po raz pierwszy w dokumencie z 1310 r. i już wówczas jest wójtem. Urząd odziedziczył po swoim stryju Tylonie, zmarłym z 1307 r. Badacze uważali, że w chwili objęcia urzędu wójtowskiego, Przemko musiał być bardzo młody, ale już pełnoletni, czyli, wg ówczesnych standardów, nie mógł mieć mniej, niż 14 lat. Przypuszcza się jednak, że w chwili objęcia urzędu miał co najmniej 18, ale nie więcej niż 22 lata. Młody wiek i brak doświadczenia nie pozostało bez wpływu na jego decyzje w przyszłości. Powróćmy do roku 1309 r.
Rządy młodocianych synów Henryka III głogowskiego i ich polityka polegająca na faworyzowaniu Niemców, a przede wszystkim podział Wielkopolski w 1312 r., o czym już wspomniałem, spotkał się ze zdecydowaną reakcją ze strony możnych i duchowieństwa tej dzielnicy. Stopniowo przechodzili oni na stroną jedynego liczącego się już wówczas gracza w polityce krajowej, czyli Władysława Łokietka. O zwycięstwie stronnictwa Łokietka zdecydowało poparcie go przez dwóch najbardziej wpływowych możnowładców wielkopolskich, reprezentujących rywalizujące z sobą rody: Zarembów i Nałęczów. Pierwszym był wojewoda poznański Dobrogosta z Dzwonowa z rodu Nałęczów, powołany na to stanowisko w 1308 r. jeszcze przez Henryka głogowskiego, a drugim biskup poznański, Andrzej Zaremba. Ten ostatni, wraz z arcybiskupem gnieźnieńskim Jakubem Świnką, rzucił nawet klątwę na książąt głogowskich w 1312 r. Synowie Głogowczyka nie zamierzali jednak oddać dziedzictwa bez walki. Wysłali przeciw zbuntowanemu możnowładztwu wojska pod wodzą Janusza z Bibersteinu. Zostały one jednak pokonane w bitwie pod Kłeckiem w 1313 r. przez siły dowodzone przez Dobrogosta z Dzwonowa. Łokietek stopniowo przejmował władzę nad Wielkopolską. Ostatecznie w 1314 r. cała dzielnica została mu podporządkowana. Teraz mógł już podjąć starania o uzyskanie korony. Tylko Poznań przez krótki czas stawił mu opór.
Król Wacław II czeski
Bunt czy dowód lojalności?
Na początek trzeba odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie – czy wystąpienie mieszczan poznańskich pod wodzą wójta Przemka było buntem, czy raczej dowodziło ich lojalności względem książąt głogowskich? Dawniejsza historiografia usiłowała powiązać wystąpienie Przemka przeciw Łokietkowi z buntem krakowskiego wójta Alberta przeciw temu księciu. Tych dwóch wydarzeń nie należy jednak łączyć. Przemko wystąpił w obronie praw książąt głogowskich, widząc w nich legalnych dziedziców legalnego księcia wielkopolskiego Henryka III. Główny powód „buntu” Przemka nie miał jednak nic wspólnego z polityką, ale raczej z ekonomią. Duża część poznańskiej elity tamtych czasów wywodziła się ze Śląska, stąd naturalna była ich sympatia do tamtego regionu. Ponadto, miasta śląskie i lubuskie były ważnymi partnerami handlowymi Poznania, zatem władza książąt głogowskich nad Wielkopolską gwarantowała kupcom poznańskim dostąp do tamtejszych rynków i wydawała się korzystniejsza, niż panowanie Łokietka. No cóż, „bunt” Przemka zakończył się jednak niepowodzeniem. Miasto zostało zdobyte i złupione, część mieszkańców wymordowana, a pewnie nie obyło się też bez poważniejszych zniszczeń. Szczególnie ucierpiał Ostrów Tumski, o czym wspominają kronikarze. Ponoć wiele domów duchowieństwa katedralnego miało ulec zniszczeniu. Nie wiadomo dokładnie, kiedy doszło do walki o Poznań. Przypuszcza się, że miało to miejsce w 1313 bądź na początku 1314 r.
Łokietek srodze zemścił się na Poznaniu. Majątek wójtostwa poznańskiego został skonfiskowany. Książę odebrał też miastu większość wsi, stanowiących do tej pory jego majątek. Rataje i Żegrze przeszły na własność Łokietka, Piotrowo nadano kapitule poznańskiej, a pozostałe wsie Łokietek rozdał swym zwolennikom. Miastu pozostawiono jedynie Jeżyce, Winiary i część Górczyna. Jeżycie i Winiary odebrał jednak miastu Kazimierz Wielki. Zostały one zwrócone Poznaniowi dopiero w 1372 r. przez Elżbietę Łokietkównę, siostrę Kazimierza, a matkę króla Węgier i Polski, Ludwika Węgierskiego. Urząd wójta istniał nadal, choć nie miał on już takiego zakresu władzy, jak wcześniej. Za to szersze kompetencje uzyskała rada miejska. Ostatecznie, około roku 1380, mieszczaństwo poznańskie wykupiło urząd wójta z rąk królewskich. Nie wiadomo, co stało się z Przemkiem i jego krewnymi. Zapewne, jeśli przeżyli, co wydaje się wątpliwe, to uciekli w miasta. Władysław Łokietek i jego syn Kazimierz Wielki nie nadali miastu ani jednego przywileju, co doprowadziło Poznań do regresu, który trwał niemal do końca XIV w. Świetnie zapowiadający się rozwój miasta w drugiej połowie XIII w., został zahamowany. Na niełasce Poznania skorzystały za to miasta wschodniej i południowo-wschodniej Wielkopolski, zwłaszcza Kalisz i Pyzdry, hojnie wspieranie przez dwóch ostatnich Piastów.
Fakt, że mieszczaństwo poznańskie wraz ze swym wójtem, zdecydowało się włączyć w walkę o władzę nad dzielnicą świadczy o sile Poznania i dużej pewności siebie jego mieszkańców. Z drugiej strony, decyzja o wystąpieniu przeciw Łokietkowi okazała się błędna i krótkowzroczna. Można obwiniać o to Przemka i zrzucić to na karb jego młodego wieku i niedoświadczeniu. Miasta jeszcze przez kilkadziesiąt lat będzie pokutować za nierozsądną decyzję wójta Przemka i jego zwolenników. Jedynym plusem całego zdarzenia, był wzrost znaczenia rady miejskiej i rozwój samorządności Poznania.
Pieczęć miasta Poznania na dokumencie z 1390 r.
Źródło:
M. J. Mika, Studia nad patrycjatem poznańskim, Poznań 2006.
K. Podkański, Walka o Poznań (1306 – 1312), Kraków 1899.
Przywilej lokacyjny Poznania i dziedziczni wójtowie miasta, w: Władze miejskie, „Kronika Miasta Poznania”, nr 1, 1999.
H. Samsonowicz, Łokietkowe czasy. Dzieje Narodu i Państwa Polskiego, Kraków 1989.
J. Wyrozumski, Wielka historia Polski, tom 2, Dzieje Polski piastowskiej (VIII w. – 1370), Kraków 1999.