OSTROŻNIE Z WOŁYNIEM...
Senator Grzegorz Bierecki, którego osobiście lubię powiedział w swym senackim wystąpieniu tak: „Ambasador Ukrainy w Polsce mówi, że ponad milion Ukraińców pracuje w Polsce. Według danych Narodowego Banku Polskiego zarobili tu w Polsce ponad 8 miliardów 400 milionów polskich złotych! Taki jest nasz wkład we wsparcie gospodarki ukraińskiej”. To jak to jest, czy Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii, przyczyniają się do zmniejszenia naszych – jako kraju – szans rozwojowych czy transferują brytyjski wkład w rozwój polskiej gospodarki? Bo zjawiska są absolutnie tożsame…
W miniony czwartek Senat przyjął uchwałę w 73 rocznicę tragicznych wydarzeń na Wołyniu. Zamordowanych w nich zostało sto kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Twórcy tejże uchwały domagają się ustanowienia dnia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Głosowałem przeciw tej uchwale. Po pierwsze, dlatego, że uznając ogrom tamtych zbrodni, uczciliśmy ich ofiary już 3 lata temu. W okrągłą, 70 rocznicę tamtych wydarzeń. Uchwałą szerszą. Pełniejszą. Pytanie czy coroczne podejmowanie takich inicjatyw ma sens? Po drugie. Podjęliśmy tę uchwałę dzień przed tym, gdy ukraiński prezydent Petro Poroszenko wraz z Nadią Sawczenko złożyli kwiaty pod warszawskim pomnikiem rzezi wołyńskiej. Oboje pokazali w ten sposób – pewnie dwoje dziś najbardziej znaczących obywateli Ukrainy – że rozumieją nasz ból. Nasz żal. Czy w tej sytuacji domaganie się akurat teraz ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP jest bardziej racjonalną walką o prawdę historyczną czy jakąś chęcią – to prawda, że po latach milczenia – ostentacyjnej manifestacji? Trudno to wymierzyć, ale mnie się jednak wydaje, że bardziej to drugie… Wreszcie po trzecie. Wolna Ukraina jest w naszym najgłębszym narodowym interesie. Rozumie to PiS i dlatego w tej sprawie lawiruje. Pisał o tym ostatnio Piotr Zaremba: „W tej sytuacji nie powinniśmy być w fundamentalnym konflikcie z zagrożonym państwie. – Żeby wyjaśniać sobie historyczne zaszłości z Ukraińcami, musimy mieć niezależną Ukrainę – powiedział sensownie Jarosław Sellin w parlamencie.” (http://wpolityce.pl/polityka/299769-w-sprawach-ukrainskich-pis-sie-miota-i-akurat-w-tej-sprawie-rozumiem-kaczynskiego-jak-w-malo-ktorej). Czy w związku z tym nie lepiej ustanowić Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP nieco później, gdy broniąc prawdy historycznej, zrobimy to na spokojnie? Moim zdaniem lepiej. Dlatego głosowałem przeciw. Wreszcie, na marginesie tej dyskusji. Kończąc. Senator Grzegorz Bierecki, którego osobiście bardzo lubię powiedział w swym senackim wystąpieniu tak: „Ambasador Ukrainy w Polsce mówi, że ponad milion Ukraińców pracuje w Polsce. Według danych Narodowego Banku Polskiego zarobili tu w Polsce ponad 8 miliardów 400 milionów polskich złotych! Taki jest nasz wkład we wsparcie gospodarki ukraińskiej”. To jak to jest, czy Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii, przyczyniają się do zmniejszenia naszych – jako kraju – szans rozwojowych czy transferują brytyjski wkład w rozwój polskiej gospodarki? Bo zjawiska są absolutnie tożsame…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki