KATEDRA POZNAŃSKA NEKROPOLIĄ KRÓLEWSKĄ
Kiedy myślimy o katedrze, jako miejscu pochówku królów polskich, mamy na myśli przede wszystkim katedrę na Wawelu. Tam przecież możemy podziwiać monumentalne grobowce władców dawnej Polski, ale wiemy skądinąd, że nie tylko tam chowano naszych monarchów. Według tradycji, nekropolią królów i książąt z dynastii Piastów, była także katedra poznańska.
Turyści zwiedzający katedrę, być może zwrócą uwagę na napis umieszczony na posadzce w nawie głównej, informujący o tym, że w świątyni tej pochowano następujących królów i książąt polskich: Mieszka I, Bolesława Chrobrego, Mieszka II, Kazimierza Odnowiciela, Władysława Odonica, Przemysła I, Bolesława Pobożnego i Przemysła II. Czy jednak na pewno monarchowie ci zostali tu pochowani? Jeśli tak, to gdzie znajdują się ich groby? Sprawa nie jest prosta (podobnie jak wiele kwestii dotyczących polskiego średniowiecza), ale postaram się trochę naświetlić ten problem, choć częściej padnie tu słowo „prawdopodobnie”, niż „z pewnością”.
Co kryją podziemia katedry?
Rok 1945 był dla Poznania tragiczny. W wyniku walk o wyzwolenie miasta, zniszczeniu uległa duża część zabytkowej zabudowy śródmieścia. Pociski nie ominęły niestety również najstarszej części Poznania – Ostrowa Tumskiego. Poważnie uszkodzona została katedra, zwłaszcza fasada i nawa główna, na szczęście, ocalały kaplice. Już rok później rozpoczęto jej odbudowę. Trudno uznać zniszczenia wojenne za szczęśliwy traf, ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Zniszczenia odsłoniły relikty przedromańskie i romańskie, a także pozostałości epoki gotyku, przysłonięte przez barokowe nawarstwienia. Podjęto wówczas decyzję o regotyzacji kościoła katedralnego, co było dobrym pomysłem, zważywszy na niezbyt piękną, klasycystyczną fasadę, która nadawał ton budowli od końca XVIII wieku do 1945 roku.
Podczas prac wykopaliskowych w zrujnowanej katedrze, odkryto w nawie głównej pozostałości dwóch grobowców, pochodzących z najstarszej, przedromańskiej fazy katedry. Po przeprowadzeniu analiz oraz określeniu przyczyn ich zniszczenia, badacze doszli do wniosku, że były to groby Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Stwierdzenia te wywołały burzę w środowisku naukowym. Część archeologów i historyków negowało fakt pochówku pierwszych Piastów w katedrze poznańskiej, wszak pierwszym źródłem, które podało szczątkowe informacje na ten temat, była trzynastowieczna Kronika Wielkopolska. Grobowce były częściowo wkopane w ziemię i zniszczone w wyniku budowy dużego, barokowego grobowca. Kiedy dokładnie je przeszukano, znaleziono jedynie kawałki skorodowanego żelaza i ślady rdzy, co wskazywało na pozostałości żelaznych okuć trumiennych. Otoczenie grobowców było wypełnione gruzem i spalenizną, wśród których znaleziono monetę księcia czeskiego Brzetysława, co bez wątpienia świadczy o zniszczeniu katedry podczas najazdu czeskiego w latach trzydziestych XI wieku. Być może doszło wtedy do sprofanowania obu grobów i wywiezienia bądź nawet zniszczenia ciał Mieszka i Bolesława na rozkaz Brzetysława. Niewykluczone jednak, że szczątki te zostały przeniesione w inne miejsce, ale jeśli nawet tak było, to nie wiadomo gdzie je ukryto. Czy jednak rzeczywiście były to groby tych władców?
Grobowce panujących czy biskupów?
Grobowce zostały zbudowane w samym środku nawy pierwotnej katedry, co oznaczało, że były przeznaczone dla osób wysokiej rangi, a więc panujących, albo wysokich dostojników kościelnych. Część badaczy twierdzi, że mogli w nich spocząć dwaj pierwsi polscy biskupi: Jordan, biskup misyjny rezydujący w Poznaniu oraz jego następca i pierwszy biskup poznański – Unger. Tego jednak nie dowiemy się już nigdy. Katedra poznańska powstała w miejscu stacji misyjnej biskupa Jordana i była pierwszą katedrą na ziemiach polskich, choć to kościół katedralny w Gnieźnie był katedrą koronacyjną królów polskich, aż do XIV wieku. Czyż więc nie byłoby to bardziej odpowiednie miejsce na nekropolię królewską? Gdzie są w takim razie grobowce Mieszka II, Kazimierza Odnowiciela i niektórych książąt wielkopolskich z okresu rozbicia dzielnicowego? Przypomnę tylko, że Bolesław Śmiały zmarł na wygnaniu i nie znamy miejsca jego pochówku, natomiast Władysław Herman i Bolesław Krzywousty, zostali pochowani w katedrze płockiej. Mieszko III Stary natomiast, spoczął w Kaliszu. Późnośredniowieczna tradycja wyraźnie mówi jednak o Poznaniu, jako miejscu złożenia doczesnych szczątków Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Żadne wcześniejsze źródła nie potwierdzają tego faktu, ale też mu nie zaprzeczają. Być może pochowano tu Mieszka I, gdyż katedra gnieźnieńska nie była jeszcze wtedy gotowa i kolejni władcy po prostu kontynuowali tę tradycję. Kościół ten podczas swojej ponad tysiącletniej historii, wiele razy padał ofiarą pożarów, wojen, katastrof budowlanych i innych kataklizmów. Był też wielokrotnie przebudowywany. Oznacza to, że wiele grobów osób tam pochowanych, a więc panujących, biskupów, kanoników i świeckich dostojników, uległo zniszczeniu i dziś już niemożliwe jest odnalezienie miejsca, gdzie mogły one się znajdować, nie mówiąc już o szczątkach.
Pozostałości domniemanego grobu Mieszka I.
Grobowiec Przemysła II i Ryksy
Kiedy wejdziemy do katedry głównym wejściem i skierujemy się na prawo, dotrzemy do kaplicy św. Stanisława, zwanej też Królewską, przylegającej do wieży południowej. W kaplicy tej znajduje się ogromna, ważąca ponad 3 tony płyta epifanijna, upamiętniająca króla Przemysła II, jego drugą żonę, księżną Ryksę (Rychezę) Szwedzką i ojca – księcia Przemysła I. Płyta jest stosunkowo nowa, bowiem zamontowano ją tam w 1995 roku, z okazji 700-lecia koronacji Przemysła na króla. Nie przypadkiem płyta epifanijna znajduje się właśnie w tej kaplicy, bowiem, zgodnie z kroniką Janka z Czarnkowa, w tym właśnie miejscu znajdowały się wizerunki, a być może i grobowiec, w którym pochowano najpierw Ryksę, a później zamordowanego w Rogoźnie króla. Grób wraz z wizerunkami małżonków uległ zniszczeniu, kiedy w 1371 roku wskutek uderzenia pioruna, wieża południowa zawaliła się. Od tamtego czasu nie odtworzono grobowca. Nie ma wątpliwości co do tego, że Przemysł II i Ryksa zostali pochowani w katedrze, bowiem w 1293 roku Przemysł dokonał szeregu nadań na rzecz katedry, pod warunkiem odprawiania mszy za duszę zmarłej właśnie żony i palenia wiecznej lampki przed jej grobem, w którym sam książę życzył sobie być pochowanym. Przemysł ufundował ołtarz św. Jadwigi i św. Trójcy, przy którym miano odprawiać msze za duszę żony i swoją własną. Czy jednak od początku miejsce wiecznego spoczynku małżonków znajdowało się właśnie w kaplicy przywieżowej? Są co do tego wątpliwości.
Przemysł ustąpił miejsca Chrobremu?
Problem z lokalizacją grobu Przemysła i Ryksy wiążę się głównie z tym, że pod koniec XIII wieku kaplicy przywieżowej… jeszcze nie było. Ponadto, ołtarz ufundowany przez króla, znajdował się nie w kaplicy, a w nawie głównej. Prawdopodobnie więc pierwotny grobowiec małżonków znajdował się w nawie głównej, a dopiero później został przeniesiony do kaplicy przywieżowej. Było to związane z wielką przebudową korpusu nawowego w stylu gotyckim ok. 1356 roku, w wyniku której powstała właśnie omawiana kaplica oraz z budową grobowca Bolesława Chrobrego, którego fundację przypisuje się Kazimierzowi Wielkiemu. Wygląda więc na to, że Przemysł musiał ustąpić miejsca wielkiemu przodkowi.
Przeniesienie wizerunków Przemysła i Ryksy, a później zaniechanie odtworzenia ich po zniszczeniu w 1371 roku, wiązało się z celowym wypieraniem ze świadomości historycznej Przemysła. Dlaczego tak się stało? Po śmierci króla, jego córka Ryksa poślubiła króla Czech Wacława II, dzięki czemu ten koronował się na króla Polski w 1300 roku. Po jego śmierci pięć lat późnej, o spadek po ojcu upomniał się syn króla – Wacław III. Kiedy ten zginął w 1306 roku, wygasła na nim dynastia Przemyślidów. Władzę nad Wielkopolską objął Henryk Głogowski, co było zgodne z wcześniejszym układem z Przemysłem. Walkę o koronę czeską wygrali Luksemburgowie, a nowy król Czech, Jan Luksemburski, zgłosił pretensję do korony polskiej, powołując się na Przemysła II. W chwili, gdy Władysław Łokietek ubiegał się o koronę polską, przywoływanie pamięci Przemysła, było mu nie na rękę. Papież wprawdzie uznał prawo Łokietka do korony, ale jednocześnie przyznał rację Luksemburgom. Dlatego też Łokietek koronował się w Krakowie, a nie w Gnieźnie, inicjując tym samym nową tradycję. Dopiero syn Łokietka, Kazimierz Wielki, uzyskał w Wyszehradzie w 1335 roku zrzeczenie się przez Jana Luksemburskiego praw do korony polskiej, za sowitą rekompensatą zresztą. Jak więc widzimy, ani Władysław Łokietek, ani Kazimierz Wielki, nie mieli powodu do uczczenia pamięci Przemysła II. Łokietek ponadto nie lubił Poznania i Wielkopolski, ze względu na poparcie udzielone przez Wielkopolan Henrykowi Głogowskiemu oraz bunt wójta poznańskiego Przemka przeciw sobie w 1313 roku. Kazimierz Wielki w trosce o jedność świeżo zjednoczonego królestwa, starał się „dowartościować” panów wielkopolskich, biorąc ślub w katedrze poznańskiej z Adelajdą Heską w 1341 roku oraz fundując grobowiec Bolesława Chrobrego, którego postać znacznie lepiej kojarzyła się z wielkością Polski, niż osoba Przemysła II.
Gotycki grobowiec Bolesława Chrobrego
Pierwsze wzmianki o nieistniejącym już gotyckim grobowcu pierwszego króla Polski, znajdziemy w Kronice Janka z Czarnkowa, natomiast ojciec rodzimej historiografii – Jan Długosz, przypisał jego fundację Kazimierzowi Wielkiemu. Tumba króla Bolesława została zniszczona pod koniec XVIII wieku, choć ocalałe dwa fragmenty grobowca możemy dziś oglądać w Złotej Kaplicy, gdyż zostały one wmontowane w sarkofag Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Wygląd nagrobka znamy dziś dzięki osiemnastowiecznej rycinie, a łacińskie epitafium, wykute w nim, znamy dzięki odpisom. Czy jednak kości, które się w nim znajdowały rzeczywiście należały do Bolesława Chrobrego? Tego nigdy się nie dowiemy. Dzięki rycinom, opisom i ocalałym fragmentom wiemy, jak wyglądał sarkofag króla. Był to grobowiec tumbowy, wzniesiony ponad posadzkę katedry. Boki tumby zostały podzielone arkadami, gdzie wyrzeźbiono postacie i sceny biblijne. Wyobrażono tam niebiańską koronację Maryi, Zwiastowanie, a także postacie apostołów, proroków i królów starotestamentowych. Na płycie nagrobnej znajdowała się rzeźba przedstawiająca króla w postaci leżącej, z jabłkiem królewskim w prawej ręce, natomiast lewa spoczywała na tarczy i podtrzymywała też leżący wzdłuż lewego boku miecz. Bolesław ubrany był w zbroję z ostrogami, a na ramiona miał narzucony płaszcz. Głowa króla, ozdobiona koroną spoczywała na poduszce, a nogi wspierały się na leżącym lwie.
Relikty domniemanego grobu Bolesława Chrobrego.
Hic iacet in tumba princeps
Łaciński napis wykuty ma grobowcu, znany jest jedynie z kilku odpisów. Dyskusje nad nim trwają już od XIX wieku. Do tej pory znamy kilka mniej lub bardziej dokładnych tłumaczeń, ale co do jednego badacze są zgodni – układ wersów został zmieniony w stosunku do oryginału. Dyskusyjna jest także data powstania napisu. Według części badaczy, napis powstał w połowie XIV wieku, jednakże profesor Brygida Kürbis uważała, że wiersz mógł powstać już wkrótce po śmierci Bolesława Chrobrego lub na przełomie XI i XII wieku. Przytaczam tu napis epifanijny w układzie zaproponowanym przez profesor Kürbis w tłumaczeniu Józefa Birkenmajera:
Spoczął tu w grobu głębi król zacny, duszy gołębiej…
W wielkiej, wodzu, żyj sławie, niezwalczon Bolesławie!
Z ojca poganina spłodzon lecz z matki wierzącej zrodzon,
świętą obmyty strugą, tyś zawżdy Pana był sługą!
Siedem lat gdyś zaczynał, włosy-ś dla Rzymu obcinał.
Jako zapaśnik Chrystusów, posiadłeś bez zdrady zakusów
wielkie królestwo słowiańskie, gockie albo polańskie,
wojen wiele staczałeś, sąsiadów zwyciężałeś.
Za twe czyny wsławione dał Otto tobie koronę,
cesarz – ze sławą promienną – zdjął z ciebie książęce lenno;
Tyś go w zamian obdarzył darami o jakich nie marzył,
tem, co w myśl przyszło tobie, boś skarby miał w wielkim zasobie.
Chrobry jest twoje miano! Miej wiecznie glorję świetlaną!
Po swem życiu staranem miejże zbawienie. Amen!
Grobowiec Chrobrego został z czasem przeniesiony do południowej kaplicy przywieżowej, czyli obecnej Kaplicy Królewskiej, tej samej, gdzie znajdowały się wizerunki Przemysła II i Ryksy. Paradoksalnie, grobowiec Bolesława Chrobrego spotkał dokładnie ten sam los, co grobowiec Przemysła. W 1790 roku wskutek runięcia wieży południowej, tumba został zniszczona. Dwa jej elementy zostały wmontowane w nowy sarkofag, umieszczony w Złotej Kaplicy, wybudowanej w latach trzydziestych XIX wieku. W sarkofagu umieszczono kości wyjęte ze zniszczonej tumby Bolesława Chrobrego, choć dwie z nich wysłano do muzeum Izabeli Czartoryskiej w Puławach. Według tradycji, w gotyckiej tumbie Chrobrego znajdowały się nie tylko szczątki króla Bolesława, ale też jego ojca – Mieszka I. Czy jednak były to rzeczywiście ich kości? Na to pytanie nigdy nie uzyskamy odpowiedzi.
Choć dziś nie najdziemy zbyt wiele materialnych śladów książęcych i królewskich pochówków w katedrze poznańskiej, to nie ma jednak powodu wątpić w to, że niegdyś znajdowały się tam groby królów i książąt, których imiona figurują na posadzce nawy głównej. Tradycja pochówków monarchów w poznańskim kościele katedralnym, musiała być niezwykle żywa w rodzinie Piastów, mimo, że nie mówią o tym współczesne źródła. Burze dziejowe, które przetoczyły się przez poznański kościół katedralny, spowodowały zniszczenie grobowców i zapewne też ich zawartości, ale nie zmienia to faktu, że katedra poznańska jest nekropolią królewską.
Źródła:
H. Kóčka-Krenz, Pochówki królewskie w katedrze poznańskiej, w: „Ecclesia. Studia z dziejów Wielkopolski”, Tom 2, 2006.
S. Skibński, Katedra poznańska, Poznań 2001.
S. Skibiński, Nagrobek Bolesława Chrobrego w katedrze poznańskiej, w: Nasi Piastowie, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2, 1995.
W. Maisel, Gdzie jest grobowiec Przemysła II, w: „Kronika Miasta Poznania”, nr 3/4, 1991.