POZNAŃ W PRUSACH POŁUDNIOWYCH 1793-1806
Trzynaście lat, pomiędzy drugim rozbiorem Polski a wkroczeniem do Poznania wojsk napoleońskich, było jednym z najważniejszych okresów w dziejach Poznania. Dokonały się wtedy zmiany w układzie przestrzennym miasta, które nie miały sobie równych od czasów lokacji.
Mimo uchwalenia Konstytucji 3 Maja w 1791 roku, upadająca Rzeczpospolita nie była w stanie obronić się przed wzrastającą zaborczością swoich sąsiadów. W 1792 roku wybuchła wojna z Rosją w obronie konstytucji, zakończona przejęciem władzy przez wrogą wobec reform Konfederację Targowicką. Przystąpienie do niej króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, ostatecznie przypieczętowało los konstytucji. Skłoniło to Rosję i Prusy do zawarcia kolejnego traktatu rozbiorowego i zajęcia dalszych obszarów Polski. Udziału w II rozbiorze odmówiła Austria. W oficjalnej propagandzie mocarstw zaborczych, zarówno Konstytucja 3 Maja, jak i wojna w jej obronie, świadczyły o zarażeniu polskich elit zgubnymi ideami rewolucji francuskiej, a dwory: berliński i petersburski przywróciły tu porządek. Traktat rozbiorowy podpisano 23 stycznia 1793 roku.
Zanim jednak traktat rozbiorowy wszedł w życie, 16 stycznia 1793 roku kanclerz wielki koronny Jacek Małachowski otrzymał deklarację króla Prus Fryderyka Wilhelma II, która głosiła, że cała Rzeczpospolita, a szczególnie Wielkopolska, zarażone niebezpiecznym jadem demokratyzmu francuskiego, zagraża jego państwu, dlatego kazał ją zająć wojskom swoim, celem przywrócenia i utrzymania w niej porządku i spokojności publicznej. Zanim strona polska zaprotestowała, wojska pruskie wkroczyły do Wielkopolski i 30 stycznia zajęły Poznań. Rozpoczęły się trwające 125 (z kilkoma latami przerwy) rządy pruskie w Poznaniu.
Poznań, według spisu z 1794 roku, liczył 12,5 tys. mieszkańców. Mieszczanie niechętnie przyjęli nowe rządy, obawiając się, że w warunkach absolutnej monarchii Hohenzollernów, samorząd miejski może zostać poważnie ograniczony i rzeczywiście, nie pomylili się. Władze miasta zostały podporządkowane władzom tworzącej się nowej prowincji – Prusom Południowym, złożonej z ziem II zaboru pruskiego, której Poznań był stolicą. Prowincję podzielono na departamenty, a departamenty na powiaty i inspekcje podatkowe. Naczelnym organem władzy w prowincji było Generalne Dyrektorium, a na czele departamentów stała Kamera Wojenno-Ekonomiczna, powiatami zarządzali radcy ziemscy (landraci), a na czele Poznania stali od tej pory prezydenci. W 1795 roku przyłączono do Prus Południowych część ziem zagarniętych przez Prusy w III rozbiorze (reszta weszła w skład tzw. Prus Nowowschodnich). Stolicą prowincji została Warszawa. 7 maja odbyła się uroczystość złożenie hołdu i przysięgi na wierność Fryderykowi Wilhelmowi II. Polscy urzędnicy byli stopniowo zastępowani niemieckimi. Dochodziło do częstych wystąpień przeciw nowym władzom, co spowodowało powiększenie pruskiego garnizonu Poznania. Prusacy dążyli do przekształcenia Poznania w jednolity organizm miejski. W 1797 roku dokonano sekularyzacji dóbr kościelnych na terenie aglomeracji poznańskiej. Był to wstęp do włączenia w skład Poznania przedmieść, w tym miasteczek, pozostających do tej pory pod władzą Kościoła. W 1797 roku włączono do Poznania osady podmiejskie: św. Marcin, św. Wojciech, Wymykowo i Wenetowo oraz Muszą Górę (dzisiejszy plac Wolności), a w 1800 roku miasteczka i wsie z prawego brzegu Warty: Chwaliszewo, Zawady, Ostrówek, Ostrów Tumski z Zagórzem, Śródkę i Komandorię. Zlikwidowano samorządy Chwaliszewa, Śródki i Ostrówka, mimo, że sięgały one średniowiecza.
Po przyłączeniu przedmieść, nastąpił szybki wzrost liczby ludności. W 1794 roku miasto liczyło 12,5 tys. mieszkańców, w 1800 roku już blisko 18,8 tys., a wraz z wojskiem 21,4 tys. Największym problemem był brak wystarczającej liczby budynków mieszkalnych, aby wszystkich pomieścić. Konieczna więc była rozbiórka starych murów miejskich, bram i baszt, zniesienie umocnień ziemnych i zasypanie fos. Sekularyzowano ponadto klasztory, wysyłając zakonników poza miasto i przejmując budynki klasztorne. Nie zawsze przebiegało to bez oporu. Wierni sprzeciwili się zajęciu klasztoru karmelitów bosych na Wzgórzu św. Wojciecha i przekształceniu klasztornego kościoła św. Józefa w ewangelicki kościół garnizonowy. Dopiero interwencja wojska doprowadziła do usunięcia protestujących wiernych i samych zakonników. Władze pruskie już w 1794 roku zaplanowały wielką przebudowę Poznania, polegającej na usprawnieniu komunikacji, czemu służyć miało poszerzenie ulic i ich wybrukowanie oraz budowę nowego centrum miasta i reprezentacyjnej ulicy. Pomysłodawcą i realizatorem większości przedsięwzięć był wybitny architekt, David Gilly (1748 – 1808), a później jego kontynuatorzy i uczniowie.
Wielka przebudowa miasta na przełomie XVIII i XIX wieku okazała się być przełomem w rozwoju przestrzennym miasta. Wzorem dla rozbudowy miasta był Berlin. Zakładano budowę szerokich ulic-promenad wysadzanych drzewami o ujednoliconej architekturze. Plany zakładały rozwój Poznania w kierunku zachodnim. W pierwszym etapie stworzono nowe centrum miasta. Jego najważniejszym elementem było plac na Muszej Górze, nazwany placem Wilhelma lub Wilhelmowskim (ob. plac Wolności) na cześć króla Fryderyka Wilhelma II. Wytyczono także szeroką, reprezentacyjną ulicę, wzorowaną na berlińskiej Unter den Linden, nazwaną ul. Wilhelmowską (ob. Aleje Marcinkowskiego). Ciągnęła się ona od kościoła św. Marcina i przylegała do pl. Wilhelma. W 1801 roku wytyczono ul. Podgórną (Bergstrasse), mającą łączyć ul. Wilhelmowską ze starym miastem. Pamiętajmy, że wówczas nie istniały jeszcze ulice łączące Stary Rynek z ul. Wilhelmowską, gdyż obecnie ulice Paderewskiego (dawniej ul. Nowa) i Szkolną, przebito dopiero wiele lat później. Wytyczono kolejne place: Sapieżyński (dzisiejszy pl. Wielkopolski), jednak proces jego tworzenia zakończył się w latach dwudziestych XIX wieku oraz plac Parad (ob. Działowy). Zbudowano także nową ulicę, którą nazwano Fryderykowska (ob. 23 Lutego). Przedłużono także wkrótce ul. Wilhelmowską w kierunku północnym, tak, że dochodziła do późniejszej ulicy Magazynowej (ob. Solna). W latach 1802 – 1803 Gilly zaprojektował jedyny monumentalny budynek w tej części miasta, mianowicie Teatr Miejski. Budynek już nie istnieje, a na jego miejscu stoi dziś Arkadia.
Dużą rolę w dalszej przebudowie miasta odegrał wielki pożar, który wybuchł 15 kwietnia 1803 roku. Jego ofiarą padły budynki przy ul. Szewskiej oraz Wielkich i Małych Garbar. Kierownictwo w dalszych pracach przy rozbudowie miasta objął Ferdinand Triest (1768 – 1831). Oprócz dotychczasowego kierunku rozwoju przestrzennego miasta, postanowiono także zając się zagospodarowaniem terenów nad Warta, na południe od Starego Miasta. Poszerzono ulice: Żydowską, Szewską i Wielką oraz przebito nową – Dominikańską. Wytyczono też plac Kolegiacki, który powstał po rozbiórce ruin kolegiaty św. Marii Magdaleny w 1802 roku. Wyburzenie zachowanej wieży, spowodowało zniknięcie najbardziej charakterystycznego elementu architektonicznego miasta od pięciuset lat. Uregulowano też ul. Garbary, którą wyprostowano, poszerzono i doprowadzono do placu Bernardyńskiego, a w drugą stronę do Wzgórza Winiarskiego (ob. Cytadela). Poza rejonem starego miasta, wytyczono plac Nowomiejski (ob. C. Ratajskiego) i utworzono nową ulicę – Am Korn Magazin (ob. Młyńska).
Plany dalszej rozbudowy Poznania przerwała wojna francusko-pruska z lat 1806 - 1807 i wkroczenie Francuzów do miasta w nocy z 1 na 2 listopada 1806 roku. Zmiany w układzie przestrzennym Poznania były przełomem w jego rozwoju. Wytyczono kierunek dalszej zabudowy, która będzie obowiązywać przez cały wiek XIX. Zniszczono jednak wiele obiektów architektonicznych, które sięgał średniowiecza, jak mury i bramy miejski, kolegiatę św. Marii Magdaleny i kościoły: Świętego Krzyża, św. Mikołaja na Zagórzu oraz dwie świątynie chwaliszewskie: św. Barbary i św. Wawrzyńca .
Źródło:
Dzieje Poznania w latach 1793 – 1945, praca zbiorowa pod redakcją J. Topolskiego i L. Trzeciakowskiego, Warszawa – Poznań 1994.