Donald Tusk, piekło i stare brytyjskie indory
Brytyjscy politycy, zamiast zastanawiać się, jak wyprowadzić własny kraj z kłopotów, w które sami go wpędzili, puszą się niczym podstarzałe indory, na to, że ktoś - w uszczypliwy formie - powiedziałem im kilka słów prawdy. Donald Tusk wywołał burzę w Wielkiej Brytanii.
W zeszłym tygodniu, komentując zamieszanie w sprawie Brexitu powiedział tak: "Zastanawiam się, jak wygląda to specjalne miejsce w piekle dla tych, którzy popierają brexit bez nawet śladu szkicu, jak to przeprowadzić". W związku z powyższym mam trzy uwagi: Pierwsza jest taka, że co do faktów, Donald Tusk ma absolutną rację. David Camerone najpierw wszystkie swoje kłopoty wewnętrzne zwalał na Unię Europejską. Potem, postanowił spacyfikować przeciwników we własnej partii, ogłaszając referendum, w którym optował za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii, a następnie, niespodziewanie dla siebie, przegrał. Przegrał je, nie mając żadnej koncepcji, co robić gdy przegra właśnie. Jest dla mnie oczywiste, że w ten sposób stał się najbardziej wyrazistym symbolem współczesnej nieudolności politycznej. Nieudolności nie tylko w polityce brytyjskiej. Nieudolności w polityce na świecie początku XXI wieku w ogóle. Moim zdaniem symbolem tego jest cofnięcie mu przepustki na teren brytyjskiego parlamentu. Cóż bowiem można powiedzieć o człowieku, który czyni wszystko, aby wpędzić własny kraj w kłopoty, nie mając żadnego planu jak z tego wyjść, gdy to nastąpi? Kwestia druga to reakcja angielskie.
Karykaturalne reakcje niegdyś Dumnego Albionu, któremu się wydaje, że mu jeszcze coś pozostało z dawnej potęgi. I teraz oto, brytyjscy politycy, zamiast zastanawiać się, jak wyprowadzić własny kraj z kłopotów, w które sami go wpędzili, puszą się niczym podstarzałe indory, na to, że ktoś - w uszczypliwy formie - powiedziałem im kilka słów prawdy. Otóż drodzy posłowie do Izby Gmin! Wasza polityczna wartość na dziś nie wynika z tego, na ile będziecie się oburzać na słowa Tuska, ale na ile uda wam się pozbierać do kupy i przeprowadzić jakieś skoordynowane działania w sprawie Brexitu. Bo na razie, poza złudzeniem własnej potęgi, która dawno nie ma już - jak się wydaje - odzwierciedlenia w rzeczywistości, a w związku z tym pohukiwaniem na wszystkich, nie podejmujecie żadnego realnego działania...
I wreszcie kwestia trzecia. Donald Tusk ma absolutną rację co do faktów. Co do opisu sytuacji. Donald Tusk powiedział prawdę. Nie wiem tylko czy prawdę należy mówić zawsze, każdemu i w każdej okolicznościach...
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki