Ambasadorowie radzieccy w Warszawie byli ostrożniejsi od Georgette Mosbacher
Radzieccy ambasadorowie uważali, że lepiej jednak wydawać polskiemu rządowi polecenia telefonicznie, bo jak się coś napisze, to zawsze potem może zostać jakiś ślad, który może spowodować jakieś problemy. Pani Georgette Mosbacher takich obiekcji nie ma. Po prostu pisze i już, nie przejmując się jaki to może mieć wydźwięk zewnętrzny. Wyciekł kolejny list amerykańskiej ambasador do polskiego rządu.
Tym razem Georgette Mosbacher pisze do ministra infrastruktury, Andrzeja Adamczyka. Chodzi jej o Ubera, a ściślej mówiąc o utrudnienia, jakie polski rząd szykuje dla tej firmy. Mniejsza z tym o treść tego listu, ważniejsze są jednak dwie rzeczy, a mianowicie: Po pierwsze: wygląda na to, że amerykańska ambasador traktuje rząd PiS-u gorzej niż ambasadorowie ZSRR traktowali rząd PRL. Przypominam, że Jan Krzysztof Bielecki w 1991 roku zlikwidował linie telefoniczne bezpośrednio łączące polskie ministerstwa z radziecką ambasadą właśnie. Z tego wynika, że radzieccy ambasadorowie uważali, że lepiej jednak wydawać polskiemu rządowi polecenia telefonicznie, bo jak się coś napisze, to zawsze potem może zostać jakiś ślad, który może spowodować jakieś problemy. Pani Georgette Mosbacher takich obiekcji nie ma. Po prostu pisze i już, nie przejmując się jaki to może mieć wydźwięk zewnętrzny. Na marginesie – jej postawa pokazuje jak Donald Trump naprawdę traktuje rząd PiSu. Tu nie chodzi o żadne partnerstwo. Prawdopodobnie w swojej służalczości wobec amerykańskiego prezydenta politycy PiS-u poszli tak daleko, że Donald Trump uznał, iż może przez swojego ambasadora wydawać im polecenia w każdej sprawie. I to nie telefonicznie, a na piśmie właśnie. Wniosek z tej konstatacji jest niestety niezwykle ponury, a jest on taki, że amerykański prezydent obecnego polskiego rządu po prostu nie szanuje, a skoro się kogoś nie szanuje, to łatwo go sprzedać za przysłowiowe 5 zł. Nie jest to niestety wesoła konstatacja, zważywszy na to, że rząd PiS-u wszystkie swoje rachuby w polityce zagranicznej postawił na Donalda Trumpa właśnie. I kwestia druga. Kwestia tych wyciekające listów amerykańskiej ambasador. Ciekawe co myślą sobie dyplomacji innych państw w Warszawie? Na ile poważnie traktują polskie ministerstwa, z których co po chwile wycieka każdy wysłany dokument? Czy to utrudnia czy ułatwia międzynarodowe kontakty? Odpowiedzcie sobie Państwo sami... Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/ Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/ Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl www.facebook.com/flibicki