Hasło Polska sercem Europy to panika PiSu
To jest stare, jeszcze z I Rzeczpospolitej, hasło Polski jako przedmurza. obrońcy wiary, cywilizacji i kultury. To jest to samo podbijanie polskiego, megalomańskiego bębenka, tylko innymi słowami.
Wczoraj odbył się kongres Prawa i Sprawiedliwości. O festiwalu obietnic, który temu towarzyszył, nie będę tutaj mówił. Obiecano Polakom, że już niedługo będą żyli tak jak Włosi, a za parę lat od tego momentu, tak jak Niemcy. Precyzyjnych dat na wszelki wypadek nie podano. Interesująca jest jednak inna sprawa. A mianowicie hasło, pod jakim odbył się kongres. Brzmiało one bowiem: Polska sercem Europy. Hasło niezwykle odważne. I zacząłem się zastanawiać, dlaczego partia rządząca takie właśnie hasło wybrała? Moim zdaniem, są tego dwa powody, w tym jeden zasadniczy. Ten jeden zasadniczy jest taki, że hasło nawet nie intencjonalnego Polexitu jest po prostu niezwykle trafne. Że do Polaków trafia przekaz, że może i PiS intencjonalnie z Unii Europejskiej wyjść nie chce, ale zwalając wszystkie swoje kłopoty na tą właśnie, doprowadzi do takiego wzrostu antyeuropejskich nastrojów, że potem już nie będzie w stanie ich zatrzymać i w końcu może do tego dojść. Dokładnie tak jak w Wielkiej Brytanii. Nie chciałbym tu uchodzić za mądralę, ale ja o tym mówiłem już wcześniej, zanim pisał o tym Witold Jurasz, i powiedział o tym głośno Donald Tusk, powołując się na swoje rozmowy z brytyjskim premierem właśnie. Krótko mówiąc, PiS wpadł w panikę, że Polacy dokładnie tak samo to czytali i próbuje teraz odwrócić kota ogonem. Używając hasła Polska sercem Europy, próbuje więc wmówić, albo lepiej zasugerować proeuropejskim Polakom, że wcale Polexitu nie chce. I jest kwestia druga. Adresowana już do twardego elektoratu PiSu. To jest stare, jeszcze z I Rzeczpospolitej, hasło Polski jako przedmurza. obrońcy wiary, cywilizacji i kultury. To jest to samo podbijanie polskiego, megalomańskiego bębenka, tylko innymi słowami. Że oto jesteśmy mocarstwem, od morza do morza i wszyscy się z nami liczą. I tak oto, zamiast po wielkopolsku, zmierzyć siły na zamiary i prowadzić politykę na miarę swoich możliwości wielkościowych i ludzkich, napycha się twardy pisowski elektorat tą najzwyklejszą megalomańsko – propagandową papką. I jak widać, na twardy elektorat PiSu to działa. Wciąż mamy całkiem sporą grupę Polaków, charakteryzujących się odwiecznymi polskimi wadami. A właśnie, nieprzystające do rzeczywistości megalomania jest jedną z nich. Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/ Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl www.facebook.com/flibicki