Po co PiSowi „reforma” wymiaru sprawiedliwości
PiS świetnie wie, że prawdopodobnie nikt, dosłownie nikt, z tych, których zatrzymało CBA przed normalnym sądem pewno nie byłby skazany. I być może to jest właśnie główny i prawdziwy powód tak zwanej PiS-owskiej „naprawy” wymiaru sprawiedliwości. Jesteśmy po exposé premiera.
Nieoczekiwanym exposé, po tym, jak premier zwrócił się do sejmu o wotum zaufania. W ten sposób, uprzedził konstruktywne wotum nieufności zgłoszone przez Koalicję Obywatelską. Tym zajmę się w następnym wpisie, a na razie, to na kanwie aresztowania poprzedników Marka Ch w KNF przyszła mi do głowy tylko jedna refleksja. Że chyba już wiemy po co PiS przeprowadza tak zwane „reformy wymiaru sprawiedliwości”.
Otóż wygląda na to, że przy obecnym wymiarze sprawiedliwości po prostu nikt z tych, których przez ostatnie trzy lata zatrzymało np. CBA, nie byłby skazany. Czy to oznacza że cały wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany? Nie. To oznacza co innego. To oznacza tyle, że PiS świetnie wie, że prawdopodobnie nikt, dosłownie nikt, z tych, których zatrzymało CBA przed normalnym sądem pewno nie byłby skazany. I być może to jest właśnie główny i prawdziwy powód tak zwanej PiS-owskiej „naprawy” wymiaru sprawiedliwości.
Bo zauważmy do tej pory nikt z tych zatrzymanych nie tylko nie został skazany, ale nawet nie doszło choćby do jednej sądowej rozprawy. To wielce znaczące.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki