A mnie jest żal posłanki Siarkowskiej
Ona zdaje się że w te wszystkie banialuki wierzyła. W to, że nie damy sobie w kaszę dmuchać, że Unia Europejska nie będzie nam nic dyktować, że uchwalimy sobie taką ustawę o IPN, jaką nam się żywnie podoba. Że zrobimy dekoncentracja mediów i że będziemy bronić życia ludzkiego od poczęcia.
Dziś jeszcze parę słów o kolejnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, którą przeprowadził PiS. Oczywiście, ja się z niej cieszę. bo w ten sposób wycofano się z najzwyklejszego łamania prawa. Z łamania Konstytucji. Niemniej komicznie muszą czuć się ci, którzy w te opowieści o nie odpuszczeniu nawet na milimetr wierzyli. Wśród takich osób jest też świeżo upieczona posłanka PiS-u, która weszła do Sejmu z list Kukiza, Anna Maria Siarkowska. Ta sama posłanka, o której dowiedziała się cała Polska, kiedy prezes pogroził jej palcem. I jej jest mi autentycznie żal. Nie dlatego, że prezes jej groził, bo to jest raczej komedia.
Żal jest mi jej z innego powodu. Bo ona zdaje się że w te wszystkie banialuki wierzyła. W to, że nie damy sobie w kaszę dmuchać, że Unia Europejska nie będzie nam nic dyktować, że uchwalimy sobie taką ustawę o IPN, jaką nam się żywnie podoba. Że zrobimy dekoncentracja mediów i że będziemy bronić życia ludzkiego od poczęcia. I tak oto, po kolei, we wszystkich tych sprawach, PiS oddzierało posłankę Annę Marię Szarkowską ze złudzeń. Jest mi pani poseł po prostu żal. Bo ona chyba w to wszystko naprawdę wierzyła. Że chodzi o ideę. A tu chodzi o czystą władzę.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki