KOMPROMITACJA OPOZYCJI. PROJEKT LIBERALIZUJĄCY USTAWĘ ABORCYJNĄ ODRZUCONY Z SEJMU!
O ile zaskoczeniem nie powinno być to, że w obecnym sejmie ustawa nie została uchwalona, o tyle – nazwę to zdecydowanie – szokującym jest fakt, że pod projektem który był mocno promowany, pod którym podpisało się tysiące kobiet – opozycja nie potrafiła się zmobilizować.
202 posłów poparło odrzucenie w I czytaniu obywatelskiego projektu ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. To projekt który przez ostatnie miesiące promowała m.in. Barbara Nowacka pod hasłem #RatujmyKobiety. Zaskoczeniem może być jednak szczegółowy wynik głosowania…
Jak się okazuje – w głosowaniu nie wzięło udział 29 posłów PO oraz 10 Nowoczesnej. A wystarczyłoby tylko 9 głosów z ich szeregów i projekt przeszedłby do dalszych prac w komisji. A tymczasem czołowe partie opozycyjne pokazały, że słowa to jedno a czyny to drugie.
Nazwijmy to wprost – opozycja pokazała w tym przypadku swoją bezużyteczność. Nieumiejętność zorganizowania się, spróbowania choć trochę pokazania, że zależy im na jakimś innym temacie poza próbą uderzania w PiS. Czy Grzegorz Schetyna dzisiaj ogłosi, że odrzucenie ustawy to kolejny krok PiS ograniczający prawa? Czy przed głosowaniem zachęty Rafała Trzaskowskiego na Twitterze: „Nikt nie może kobiet zmuszać do heroizmu wbrew ich woli. Prawo musi być dla wszystkich!” – miały być tylko zdaniem pod publikę czy coś za sobą nieść? Czy Ci wszyscy nie głosujący posłowie/posłanki nie mogli się stawić w tym czasie w sejmie? Jak donoszą obecni na miejscu dziennikarze - byli też tacy posłowie, którzy akurat w tym głosowaniu nie wzięli specjalnie udziału...Ciekawą uwagę przedstawił też Adrian Zandberg.
A tak na marginesie, 58 posłów PiS głosowało za tym by projekt dalej procesować. M.in. Jarosław Kaczyński, Krystyna Pawłowicz…A gdzie w tym czasie była opozycja?
W tym wszystkim jest mi żal po prostu tysięcy kobiet, które w 2017 roku jednoczyły się wokół projektu ustawy, a któremu posłowie opozycji nie dali szans zaistnieć na dłużej niż kilka godzin.
Ps. Do dalszych prac zostało skierowany za to projekt ustawy zaostrzający ustawę aborcyjną.