ŻEBY BYŁO TAK, JAK BYŁO...
Mam wrażenie, że przynajmniej w jednej sprawie, funkcjonującej w debacie publicznej, przyjmujemy jako obóz rządzący przez osiem lat postawę defensywną. A mianowicie wciąż próbujemy bronić się przed zarzutem, że nie chcemy żeby było tak jak było. Otóż może warto wreszcie wprost powiedzieć, że chcemy żeby było tak jak było. Z pewnymi korektami oczywiście. Przynajmniej ja tego chcę. Chcemy mianowicie, żeby sądy były niezależne, a sędziowie niezawiśli. Żeby w tej sprawie było tak jak było. Z małą korektą. Żeby sądy działały sprawniej. Żeby nie było przewlekłości postępowań. Chcemy więc, by w Polsce konsekwentnie egzekwowano prawo. Wobec małych i dużych. By przestępcy byli ścigani przez prokuratorów. A więc, żeby było tak jak było. Tylko lepiej. A nie żeby Prokurator Generalny uderzał we współpracownika prezydenta – o czym sam ten współpracownik mówi i nikt mu nie zaprzecza – w ramach wewnętrznej wojny w obozie władzy . Chcemy mianowicie, żeby polskie samorządy działały sprawniej. A nie żeby je de facto likwidować. W związku z tym chcemy, żeby miały więcej kompetencji. Żeby dokończyć, proces decentralizacji. Czyli, żeby było tak jak było. Tylko lepiej.
Chcemy – ciągnąc dalej tę wyliczankę – żeby polskie organizacje pozarządowe działy swobodnie. Żeby mogły sięgać po różne fundusze i żeby były to różne organizacje, a nie żeby rząd trzymał na nich swą łapę, przy pomocy Narodowego Instytutu Wolności. Chcemy więc żeby było tak jak było. Z małą korektą. Żeby bardziej wesprzeć małe organizacje pozarządowe. Żeby miały szanse w rywalizacji z dużymi, profesjonalnymi podmiotami. Chcemy więc, żeby było tak jak było. Tylko lepiej. W polityce europejskiej widzimy, że Unia Europejska ma kłopoty. I chcemy jej pomóc, egzekwując przy tym konsekwentnie nasz, polski interes. Nie chcemy natomiast toczyć wojen ze wszystkimi na wielu frontach, de facto pozbawiając się sojuszników, a agresywnymi wobec UE wypowiedziami – może nawet wbrew intencji – przygotowywać mentalny Polexit. Chcemy więc, żeby było tak jak było. Tylko lepiej. W sprawach ogólnie nazwanych światopoglądowymi chcemy realnej wolności sumienia i głosowania (a nie łamania choćby poselskich sumień), przyjaznego rozdziału Kościoła oraz innych wyznań od państwa, bez forsowania radykalno – liberalnych rozwiązań społecznych. Czyli żeby było tak jak było. Tylko lepiej. A nie, żeby zaprzęgać autorytet Kościoła do swych bieżących celów politycznych, wprost kupując sobie za transfery finansowe przychylność niektórych jego kapłanów innym zaś deklarując jedynie werbalnie wierność nauczaniu społecznemu Kościoła.
Chcemy więc, by Polska armia się dozbrajała, i byśmy byli w ścisłym sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Chcemy więc, żeby było tak jak było. Tylko lepiej. Nie chcemy zaś – to pierwszy przykład z brzegu – Misiewiczów i awansowanych w przyśpieszonym trybie oficerów. Chcemy by Telewizja Publiczna była telewizją zrównoważoną a więc by prezentowała różne spojrzenia na naszą rzeczywistość. Także spojrzenie konserwatywne, często w przeszłości pomijane. Czyli żeby było tak samo jak było, tylko lepiej. Nie chcemy jednak, by telewizja i media publiczne zamieniały się po prostu w prywatną własność Tomasza Sakiewicza i jego mediów, czy też braci Karnowskich – to bez różnicy. Chcemy wreszcie na koniec by było więcej etyki w życiu publicznych. By nie zdarzały się już więcej te nieszczęsne ośmiorniczki i rozmowy w restauracjach. A przede wszystkim by nie było tego, co mogło być podstawą do tych rozmów. Chcemy więc by było tak jak było. Tylko lepiej. By nie było zaś 19 milionów złotych na propagandę partyjnej polityki, dla własnych partyjnych kolegów. Chcemy więc by było tak jak było. Tylko lepiej. Przynajmniej ja tego chcę. Nie chcę tego co jest teraz.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl