JAROSŁAW GOWIN. KU ZŁAMANIU
Jeśli więc Jarosław Gowin mówi to co mówi, to niech mi wybaczy śmiałość, ale chyba się Jarosława Kaczyńskiego zwyczajnie przestraszył. A skoro się raz przestraszył, to Jarosław Kaczyński już mu nie odpuści. Będzie go straszył dalej. Aż do buntu, albo całkowitego złamania.
Jarosław Gowin mówi publicznie, że głosował za ustawami dotyczącymi wymiaru sprawiedliwości, w tym Sądu Najwyższego, chociaż był im przeciwny, bo inaczej stanęlibyśmy przed perspektywą nowych wyborów parlamentarnych. Uważam ten argument za absolutnie nie trafny. Dlaczego? Otóż proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale Parlament – według obecnej Konstytucji – może być rozwiązany tylko w dwóch przypadkach. Po pierwsze, rozwiązuje go prezydent, o ile Parlament na czas nie uchwali ustawy budżetowej. Z takim przypadkiem nie mamy tu miejsca.
Po drugie, jeśli w Sejmie uzbiera się 307 głosów za jego rozwiązaniem. Może się mylę, ale wydaje mi się, że moja partia raczej by za takim rozwiązaniem nie była. A w żadnym innym wariancie 307 głosów nie ma. Gdyby można je było tak łatwo zdobyć, to PiS dawno by taką większość zebrał, i nie musiałby się męczyć ani z Trybunałem Konstytucyjnym, ani z Sądem Najwyższym. Po prostu tą samą większością zmieniłby Konstytucję. Jeśli więc Jarosław Gowin mówi to co mówi, to niech mi wybaczy śmiałość, ale chyba się Jarosława Kaczyńskiego zwyczajnie przestraszył. A skoro się raz przestraszył, to Jarosław Kaczyński już mu nie odpuści. Będzie go straszył dalej. Aż do buntu, albo całkowitego złamania. Wydaje mi się, że Polska Razem i jej lider są właśnie na drodze ku złamaniu.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl