DZIWNY JEST TEN KRAJ...
9 czerwca nieznani sprawcy włamali się do biura organizacji spierające osoby LGBT i tworzącej Poznań Pride Week. Siedzibę zdemolowano, skradziono również tęczowe flagi. Winni sami się ujawnili.
W niedziele na profilu facebookowym organizacji Młodzież Wszechpolska pojawiło się zdjęcie przedstawiające kilku mężczyzn , którzy kucają nad tęczowymi flagami. Twarzy „bohaterów” nie widać, zasłaniają je głowy żabek. Podpis nad zdjęciem głosi: „Z pozdrowieniami dla tęczowych sympatyków naszej strony”. Pierwsza myśl, jaka się nasuwa, to niedowierzanie. Jak to możliwe, ze w państwie demokratycznym , w centrum Europy, gdzie działają służby porządkowe i inne organy odpowiadające za porządek i bezpieczeństwo sprawcy włamania w mediach społecznościowych jawnie kpią sobie nie tylko z ofiar swojego uczynku , ale i z organów ścigania?
12 czerwca zdjęcie panów żabek zniknęło z profilu Młodzieży Wszechpolskiej . Zastąpił je wpis: „Przypisywanie nam jakichkolwiek demolek przez środowiska związane z kilkunastoma chłoptasiami nazywających się "antifą", których działalność opiera się na tego typu akcjach (włączając w to przestrzelanie patriotycznych murali, zamalowywanie GODŁA Polski, lub kradzież biało-czerwonych emblematów) zakrawa o śmieszność. Niemniej jednak - POPIERAMY I ZAWSZE BĘDZIEMY POPIERAĆ oczyszczanie przestrzeni miejskiej z barbarzyńskiej symboliki, niezależnie czy są to flagi nazistowskie, komunistyczne, tęczowe, czy anarchistyczne. Nie może być miejsca w społeczeństwie na tego typu ideologie! Ludzi należy z miłością upominać i nawracać, ideologie należy z całą stanowczością rugować”. Wierząc na słowo, przedstawiciele organizacji nie stoją za tym zdarzeniem, a zdjęcie pojawiło się tam przypadkiem.
Młodzież Wszechpolska , jak można przeczytać na ich stronie internetowej, jest organizacją, której celem jest „wychowanie członków w duchu wartości narodowych i katolickich, wykształcenie w nich pełni poczucia obowiązków patriotycznych tak by na każdym stanowisku starali się być pożyteczni Ojczyźnie”. Nie będę oceniać, jak bardzo pożyteczne jest dla Ojczyzny włamywanie się do biura legalnie działającej organizacji, na ile reprezentowany jest poprzez to duch wartości narodowych katolickich. Faktem jest, że tak arogancki i bezczelny sposób grania na nosie organom policji każe się zastanowić, jak jest skuteczność jej działania teraz i jak była jej postawa wcześniej wobec działań tego typu grup. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w Polsce występuje podział na równych i równiejszych wobec prawa. Ci równi dostają mandat za jazdę rowerem chodnikiem na Jeżycach, czy za przejście przez drogę rowerową na Kaponierze, równiejsi głoszą nienawistne hasła i nawołują do przemocy szczycząc się tym i nie ponosząc jak do tej pory konsekwencji. Dziwny ten kraj…