CO MA POLSKI AMBASADOR W BERLINIE DO SĘDZI PRZYŁĘBSKIEJ I TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO?
Otóż jak znam PiS, to mąż - ambasador Przyłębski jest prostym, wręcz wymarzonym, trzymaniem na przyszłą kierowniczkę Trybunału Konstytucyjnego. Jakby się przypadkiem okazało, że Pani Sędzia Przyłębska nie kieruje Trybunałem tak jak sobie Prezes życzy, to zawsze może ją odwiedzić na kawę Joachim Brudziński, albo i poznański poseł Tadeusz Dziuba. I zacząć narzekać na złą pracę Pana Ambasadora w Berlinie. Na to, że trzeba go odwołać. I to jak najszybciej. Ot i zręczna PiS-owska konstrukcja.
Gazeta Wyborcza ujawniła opinie poznańskich sędziów, którzy ocenili swoją koleżankę Julię Przyłębską, kiedy ta chciała wrócić do orzekania. Powiedzieć, że ta opinia jest miażdżąca, to użyć eufemizmu. A przecież była ona wydana w 2001 roku, kiedy nikt nie wiedział, że Pani Sędzia zwiąże się z PiSem. Trudno więc mówić tutaj o jakimś sławetnym „układzie”. Oto, co pisali sędziowie z Poznania oceniając swoją koleżankę: „Brak stabilności orzecznictwa”, „przeterminowanie uzasadnień”, „wysoka absencja w pracy” i dalej: „Kolegium Sądu Okręgowego w Poznaniu przedstawia z opinią negatywną kandydaturę p. Julii Przyłębskiej na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego” (http://wyborcza.pl/7,75398,21127791,liczne-bledy-i-wysoka-absencja-poznanski-sad-fatalnie-ocenil.html).
Tymczasem warto zwrócić uwagę, że mąż Pani Sędzi, prof. Andrzej Przyłębski, jest dziś polskim ambasadorem w Niemczech. Ciekawe, czy jego dyplomatyczne kwalifikacje też są tak oceniane, przez jego kolegów i współpracowników, jak koledzy sędziowie ocenili swego czasu jego żonę? Pani Sędzia Przyłębska – to już niemal oficjalne – ma zostać osadzona przez PiS na stanowisku tymczasowego zarządcy Trybunału Konstytucyjnego, podczas wakowania jego prezesury. Znakomity patent! Proponuję w takim razie, aby PiS się nie hamował i skorzystał z tego modelu. Czemu Pan Ambasador Przyłębski nie ma w takim razie być Ministrem Spraw Zagranicznych? Jeśli ma takie same kwalifikacje jak jego żona do prowadzenia rozpraw sądowy to, czemu nie? Toż to kandydat wprost wymarzony! Gratis podsuwam PiSowi to znakomite rozwiązanie.
Jest jednak kwestia inna. Dużo bardziej poważna. Otóż jak znam PiS, to mąż - ambasador Przyłębski jest prostym, wręcz wymarzonym, trzymaniem na przyszłą kierowniczkę Trybunału Konstytucyjnego. Jakby się przypadkiem okazało, że Pani Sędzia Przyłębska nie kieruje Trybunałem tak jak sobie Prezes życzy, to zawsze może ją odwiedzić na kawę Joachim Brudziński, albo i poznański poseł Tadeusz Dziuba. I zacząć narzekać na złą pracę Pana Ambasadora w Berlinie. Na to, że trzeba go odwołać. I to jak najszybciej. Ot i zręczna PiS-owska konstrukcja. Jestem pewien, że tak właśnie jest. Koledzy z PiSu są w te klocki naprawdę dobrzy.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki