SZEFEM RADY EUROPEJSKIEJ ZRÓBCIE MACIEREWICZA
Powiedzmy sobie wprost. Rozumiem ból Jarosława Kaczyńskiego po stracie brata. Rozumiem, że dla brata bliźniaka jest to strata, której osoba, nie będąca w takiej sytuacji, nie jest sobie w stanie wyobrazić. Naprawdę nie ma jednak powodu, aby interes 40 milionów ludzi był zależny od bólu i traumy jednego człowieka.
Prezes Kaczyński postanowił ostatnio jasno się określić. I wysłał sygnał, że Polska prawdopodobnie nie będzie popierać Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej na kolejną kadencję. I tak oto weszliśmy w kolejny etap absurdu. Absurd ten dobrze widzi europoseł Kazimierz Michał Ujazdowski, który w wywiadzie dla RMF mówi tak: "odejście Tuska otworzyłoby drogę do nominacji kogoś, kto będzie miał znacznie mniejsze poczucie realizmu i znacznie mniejszą wrażliwość w odniesieniu do Europy Środkowej" (http://300polityka.pl/live/2016/10/22/#post-252757). Trudno o bardziej lapidarny opis absurdalności sytuacji, w której Polski rząd odmawia poparcia Donaldowi Tuskowi. Jest to tak absurdalne, że Kazimierz Michał Ujazdowski postanowił o tym publicznie powiedzieć. Inna sprawa, że Jarosław Kaczyński już nawet nie ukrywa, że chodzi mu o postawienie Tuskowi zarzutów za Smoleńsk. Jak sam mówi ostrzega Europę przed tym, by na jej czele nie stał człowiek, który w Polsce zapewne stanie pod zarzutami karnymi. Powiedzmy sobie wprost. Rozumiem ból Jarosława Kaczyńskiego po stracie brata. Rozumiem, że dla brata bliźniaka jest to strata, której osoba, nie będąca w takiej sytuacji, nie jest sobie w stanie wyobrazić. Naprawdę nie ma jednak powodu, aby interes 40 milionów ludzi był zależny od bólu i traumy jednego człowieka. Swoją drogą proponują Prezesowi żeby w tym absurdzie poszedł dalej. Oto bowiem Antoni Macierewicz nie tylko kieruje Ministerstwem Obrony Narodowej, ale zaczyna też już prowadzić polską politykę zagraniczną. Wygląda na to, że to on staje się dziś główną siłą wykonawczą rządu Beatę Szydło. Że to on wprowadzał życie koncepcję prezesa. Może więc warto aby rząd PiS zgłosił właśnie Macierewicza na następcę Tuska? Takie rozwiązanie ma niewątpliwie dwie zalety. Posiedzenie Rady Europejskiej z całą pewnością nie byłyby nudne. No i na eksporcie Macierewicza z pewnością zyskałaby Polska. Choć byłby to nieco inny zysk niż z eksportu Donalda Tuska…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki