TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY. CO BY ZROBIŁ LECH KACZYŃSKI?
Moim zdaniem, jako prawnik, w dzisiejszym zamęcie wokół Trybunału Konstytucyjnego Lech Kaczyński, po raz trzeci, w interesie państwa, poszedł by tu wbrew oczekiwaniom brata oraz PiS i poczekał na orzeczenie tegoż. Co w tej sytuacji zrobi deklarujący głęboką wiarę w nauczanie śp. Lecha Kaczyńskiego prezydent Duda? Zobaczymy. Jedno jest pewne. On nie jest Lechem Kaczyńskim. I każdy jego ruch, nie będący na 100% po myśli PiSu to wojna z prezesem…
No i cała scena polityczna czeka na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie… Trybunału Konstytucyjnego. Tenże – w trybie zabezpieczenia dowodu – zakazał już nawet Sejmowi wyboru nowych sędziów, a większość prawników i klubów politycznych apeluje do prezydenta Dudy, by wstrzymał się ze wszystkimi działaniami w tej sprawie. Na orzeczenie Trybunału – i to najlepiej paradoksalnie negatywne dla PiSu – czeka także Jarosław Kaczyński. Dlaczego? Bo oskarżając Trybunał o stronniczość będzie eskalował polityczną awanturę – co po prostu uwielbia, destabilizował „system” oraz testował wierność swoich posłów i sojuszników z Kukiz15. Oczywiści, testuje też Andrzeja Dudę. To jasne. Tu jednak sprawa jest bardziej finezyjna i skomplikowana. I wcale nie chodzi o to czy prezes na wprost Andrzeja Dudę testuje, a ten wie, że oczekuje się od niego działań nie konstytucyjnych. Otóż bowiem prezydent, który deklaruje niemal religijną wierność nauczaniu śp. Lecha Kaczyńskiego musi sobie zadawać pytanie, co w tej sytuacji zrobił by tenże? A z jego kadencji ma dwa przykłady, gdy ten – pojmując tak, a nie inaczej interes państwa – poszedł ostro wbrew PiSowi. Raz przy ustawie lustracyjnej posła Girzyńskiego i kolegów, a drugi raz przy publikacji aneksu do Raportu ws likwidacji WSI Antoniego Macierewicza, którego nie zdecydował się ujawnić. Tam jest więcej interpretacji niż faktów – powiedział wtedy. I zwyczajnie – publikacji odmówił. Moim zdaniem, jako prawnik, w dzisiejszym zamęcie wokół Trybunału Konstytucyjnego Lech Kaczyński, po raz trzeci, w interesie państwa, poszedł by tu wbrew oczekiwaniom brata oraz PiS i poczekał na orzeczenie tegoż. Co w tej sytuacji zrobi deklarujący głęboką wiarę w nauczanie śp. Lecha Kaczyńskiego prezydent Duda? Zobaczymy. Jedno jest pewne. On nie jest Lechem Kaczyńskim. I każdy jego ruch, nie będący na 100% po myśli PiSu to wojna z prezesem…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki