WOKÓŁ POZNAŃSKIE ODBUDOWY POMNIKA WDZIĘCZNOŚCI KILKA REFLEKSJI
Jest na to całkiem dobre miejsce. To Łęgi Dembińskie. Przestrzeń, na której – podobnie, jak na Krakowskich Błoniach – w 1983 roku święty papież, Jan Paweł II spotkał się z Poznaniakami.
Jestem członkiem poznańskiego Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności. Przyjąłem do niego zaproszenie, bo uważam, że ten – zburzony przez Niemców monument, a postawiony, jako votum mieszkańców Miasta za odzyskanie niepodległości – powinien zostać odbudowany. Powinien zostać odbudowany tym bardziej skoro – na rzecz tej inicjatywy – powstał w naszym mieście całkiem spory i autentyczny ruch społeczny. To jednak, że się za tym opowiadam, nie znaczy, że nie widzę problemów, jakie się z tym wiążą.
Pierwszym jest lokalizacja. Rozumiem, że dziś także dużo bardziej niż ja aktywni członkowie Komitetu uznają, że nie może to być jego pierwotna lokalizacja, czyli Plac Mickiewicza. Wokół tego zapanowała chyba wreszcie społeczna zgoda. I dobrze. Trudno bowiem dzisiejszy plac Mickiewicza zamieniać w wystawę wszelkiego rodzaju monumentów. A tak – z całą pewnością by się stało, gdyby – obok pomnika Mickiewicza oraz Poznańskich Krzyży – stanął Pomnik Wdzięczności. W związku z tym pojawia się kolejna lokalizacja. Lokalizacja nad Maltą. Moim zdaniem też nietrafiona. Nie Poznaniakom wyjaśnię, że dziś to miejsce absolutnie rekreacyjne i powiem szczerze – obawiam się takiej lokalizacji Pomnika Wdzięczności. Dlaczego? Bo obawiam się i nie chcę, aby, stał się on dobrym przystankiem dla rolkarzy, deskorolkowców, okazyjnych biegaczy, ludzi wychodzących na spacer z psem czy rozochoconej wypiciem piwa młodzieży. Warto wreszcie dodać i jedno, że ta lokalizacja nie ma żadnego, historycznego uzasadnienia. Gdzie więc postawić poznański Pomnik Wdzięczności? Moim zdaniem jest na to całkiem dobre miejsce. To Łęgi Dembińskie. Przestrzeń, na której – podobnie, jak na Krakowskich Błoniach – w 1983 roku święty papież, Jan Paweł II spotkał się z Poznaniakami. I już dziś z tej racji miejsce to jest uporządkowane i na poły sakralne. Już dziś stoi tam krzyż z papieskiego ołtarza sprzed z górą 30 laty. Dlaczego więc nie tam? Moim zdaniem było by to całkiem dobre dopełnienie tych wszystkich, przywołanych powyżej okoliczności.
Oczywiście, można dyskutować i o innych miejscach, a wierze, że – przy dobrej woli wszystkich zainteresowanych stron – takie miejsce się znajdzie. Wreszcie na koniec. Miasto Poznań – jak rozumiem ze względów formalnych, w tym estetycznych – odmówiło zgody na to, aby w najbliższą niedzielę 2 tonowa i ponad 5 metrowa figura Chrystusa – element przyszłego pomnika – stanęła na wystawie czasowej na Placu Mickiewicza. W kwestie formalne tutaj nie wchodzę, chcę tylko nieśmiało zwrócić uwagę aktywniejszym ode mnie kolegom z Komitetu, że nawet najszczytniejsze i najbardziej wzniosłe pomysły, wprowadzane w życie, wymagają spełnienia stosownych wymogów formalnych. Że po prostu sama wzniosłość tu nie wystarczy. I mam szczerą nadzieję, odmowa ta nie zostanie potraktowana, jako pretekst do oskarżeń o dyskryminację czy prześladowanie, a już nie daj Boże, do przeniesienia na poznański grunt gorszących wydarzeń warszawskich, z Krakowskiego Przedmieścia sprzed lat 5. Idea odbudowy poznańskiego Pomnika Wdzięczności jest bowiem zbyt ważna i poważna by utonęła w sporach mogących być narzędziem realizacji naprawdę dużo mniej wzniosłych celów.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki