NAJWIĘKSZA SŁABOŚĆ NARRACJI BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO
To jest niestety zwyczajny spór ilościowy. Pokoleniowy. I w tym – przyznaję – widzę pewną słabość narracji naszego kandydata.
Nie trafiłem z wynikiem wyborów. Andrzej Duda wygrał z Bronisławem Komorowskim. I – sytuacja jest trudna. Prezydent Komorowski wystąpił z inicjatywą referendalną. W sprawie JOWów i nie tylko. Czy to przyciągnie elektorat Kukiza? Moim zdaniem nie. Dlaczego? Bo na JOWach zależy zwyczajnie tylko Kukizowi. Jego elektorat nawet nie wie, co to jest. Żeby było jasne. Ja jestem za JOWami, tyle, że z zupełnie przeciwnego powodu niż Kukiz. Bo oto JOWy utrwalają i wzmacniają system partyjny. W 2012 roku – w wywiadzie dla Onetu – mówiłem o tym tak: „Wspieram Kukiza i ideę jednomandatowych okręgów wyborczych. Ta inicjatywa budzi moją sympatię. PO nie odstąpiła od JOW-ów. Po prostu wprowadza je wolno. Może za wolno. Chciałbym, żeby okręgi jednomandatowe do Sejmu wprowadzono jak najszybciej. Jeżeli inicjatywa Kukiza trafi do Sejmu, a później do Senatu, to popularny rockman może być pewien, że niezależnie od stanowiska PO, które mam nadzieję będzie pozytywne, poprę JOW-y ”.( http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/libicki-wspieram-kukiza-i-idee-jednomandatowych-okregow-wyborczych/9rc0w). Oczywiście. Sprawę JOWów warto szybko zgłosić. Warto to zrobić, by pokazać, że PiS jest – i zawsze był – przeciw JOWom. Bo, jak mówił Jarosław Kaczyński, w tej sytuacji PiS może wygrać w Warszawie tylko na „głębokiej Pradze”. O co więc chodzi Kukizowi, a ściślej jego wyborcom? W minioną środę pisałem o tym tak: „Mówiąc w olbrzymim uproszczeniu Moim zdaniem ta kampania to jest – generalnie rzecz ujmując – w pewnym sensie, spór pokoleniowy. Spór miedzy tymi, co PRL pamiętają, a więc dla których, przy wszystkich ułomnościach, ostatnich 25 lat to jest sukces, a tymi, którzy tego nie pamiętają i – jeśli nie wyjadą na Ukrainę – to uważają to co dziś mamy za dość nieznośną i nieinteresującą normę. Między tymi, którzy wciąż uważają pełne sklepowe półki mięsnego jednak za jakieś osiągnięcie, a tymi, którzy relacje o tym, że były kiedyś puste, traktują, jako opowieści o bitwie pod Cedynią. Żeby było jasne. Ja – w 1989 roku 18latek – należę do pierwszej grupy. Ale to jest niestety zwyczajny spór ilościowy. Pokoleniowy. I w tym – przyznaję – widzę pewną słabość narracji naszego kandydata. Narracji Bronisława Komorowskiego…” (http://jflibicki.salon24.pl/645604,czy-mieso-w-sklepie-to-sukces-jeszcze-wokol-wczorajszej-debaty). I tę diagnozę podtrzymuję. Brak komunikatu dla tej generacji to jest największa słabość narracji Bronisława Komorowskiego. I tylko jego znalezienie i wyraźne wyartykułowanie może nam dać nadzieję na ostateczne zwycięstwo…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki