JAROSŁAW GOWIN - POLITYK HERBATKOWO-INCYDENTALNY
Ile waży dziś, jako przystawka PiSu? Chyba niewiele. Ot taki sobie towarzysz incydentalnych, wypijanych z Jarosławem Kaczyńskim inteligenckich herbatek. Taka trochę niestety dama dworu. Pani do towarzystwa…
Dziś krótko. „Niestety to, co kiedyś było skrzydłem konserwatywny w PO, dzisiaj jest już tylko garstką piórek” – stwierdził kilka dni temu Jarosław Gowin (http://www.wprost.pl/ar/498505/Gowin-Skrzydlo-konserwatywne-w-PO-jest-dzisiaj-tylko-garstka-piorek/).
No cóż… To odważne stwierdzenie. Osobiście to mam do tego stwierdzenia dwie uwagi. Pierwsza to taka, że musiał mieć Jarosław Gowin bardzo wysokie mniemanie o politycznym ciężarze zarówno swoim własnym jak i kolegów Żalka i Godsona. Dlaczego?
Otóż dlatego, że gdy on sam organizował w PO frakcję konserwatywną to liczyła ona około 40 posłów. I wtedy Gowin nazywał ją skrzydłem. Dziś wszyscy jej członkowie – poza trzema kolegami wymienionymi powyżej – nadal są w PO. No i teraz to już nie skrzydło, a jedynie garstka piórek. To znaczy, że tak de facto to ich obecność decydowała o tym czy skrzydło to istnieje czy nie. No cóż, jakby to – w tym wypadku o byłym ministrze sprawiedliwości – powiedziała Pani Dulska, skromność, skarb dziewczęcia…
I kwestia druga. Być może Gowin rzeczywiście tak wiele ważył w PO. Pytanie ile waży dziś, jako przystawka PiSu? Chyba niewiele. Ot taki sobie towarzysz incydentalnych, wypijanych z Jarosławem Kaczyńskim inteligenckich herbatek. Taka trochę niestety dama dworu. Pani do towarzystwa…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl