DUDA PO KONWENCJI. CZY JAREK I ANTEK WYTRZYMAJĄ?
Prezes liczy na więcej. I świetnie wie, że to on za Antonim Macierewiczem są filarami tego wynikowego, szklanego dachu nad Andrzejem Dudą. Dlatego podjął decyzję o wycofaniu się w cień i wzięcia na medialny łańcuch Macierewicza. Jakie jest więc kluczowe pytanie, gdy idzie o ostateczny wynik Andrzeja Dudy.? Kluczowe jest pytanie czy Antek i Jarek, w tej swojej publicznej abstynencji wytrzymają?
Po dłuższej przerwie szybki wpis. No i jesteśmy po prezydenckiej konwencji Andrzeja Dudy. Trzeba przyznać – całkiem sprawnej. Konwencji, na której – poza odwołaniami do Lecha Kaczyńskiego – PiS w swojej dotychczasowej symbolice niemal nie istniał. Jarosława Kaczyńskiego, a tym bardziej Antoniego Macierewicza, niemal nie było. Dlaczego? Wielu komentatorów uważa, że prezes czuje, że Duda będzie miał słaby wynik i nie chce łączyć ze sobą odpowiedzialności za ten fakt. Nie zgadzam się z tym. Duda będzie miał po prostu dobry, pisowski wynik. Trzydzieści parę procent…
Ale prezes liczy na więcej. I świetnie wie, że to on za Antonim Macierewiczem są filarami tego wynikowego, szklanego dachu nad Andrzejem Dudą. Dlatego podjął decyzję o wycofaniu się w cień i wzięcia na medialny łańcuch Macierewicza. Jakie jest więc kluczowe pytanie, gdy idzie o ostateczny wynik Andrzeja Dudy.? Kluczowe jest pytanie czy Antek i Jarek, w tej swojej publicznej abstynencji wytrzymają? Moim zdaniem nie.
Prezes marzy więc o drugiej turze i dobrym wyniku Andrzeja Dudy. A co się stanie gdyby przypadkiem Duda taki wynik zrobił? Oczywiście, zacznie się go bać. Potraktuje, jako konkurenta. Zacznie go zwalczać. Ot, taka to już skomplikowana natura Pana Prezesa…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl