QUO VADIS POZNAŃSKI UNIWERSYTECIE?
Dzięki wielu środowiskom - m. in. radzie osiedla Stare Miasto, która od samego początku negatywnie odnosiła się do wyprowadzki Wydziału Historii z ul. św. Marcin - udało się zniechęcić do sprzedaży tego budynku.
Kanclerz UAM, kilka miesięcy temu, na posiedzeniu komisji rewitalizacji przedstawił alternatywne pomysły wykorzystania obiektu po wyprowadzce Wydziału. Przyznał, iż UAM planuje wynająć ten obiekt na funkcje biurowe lub utworzenie muzeum poświęconego poznańskim kryptologom. Niestety takie kroki, jak wynajęcie budynku na biura czy nawet utworzenie w nim muzeum, w połączeniu z znajdującymi się wokół bankami, spowoduje, że ulica ta po godz. 17 będzie stawała się coraz bardziej martwa.
W dalszym ciągu podtrzymuję zdanie, że wyprowadzka ze Starego Miasta wydziałów humanistycznych przyczynia się do dalszej degradacji tego miejsca. To właśnie studenci obecni w ścisłym centrum miasta najlepiej ożywiają teren. Oprócz nauki, zamieszkując tutaj, stają się nieodłącznym elementem życia społecznego. Dodają energii życiu kulturalnemu, przyczyniają się do rozwoju gospodarczego, są czynnikiem wielu pozytywnych zmian. Budynki i sale dydaktyczne, pełne akademickich idei i młodzieńczej pasji, na trwałe wpisały się w krajobraz Starego Miasta.
Nie jest łatwo przedstawić propozycje dot. zagospodarowania budynku po Wydziale Historii. Najlepiej byłoby, aby w dalszym ciągu budynek pełnił funkcję dydaktyczną. Może UAM mógłby zaproponować budynek innej uczelni wyższej? Widziałbym w nim również muzeum, ale Poznańskiego Czerwca. Jednak pod warunkiem, jakby było to muzeum stworzone z rozmachem, na wzór muzeum powstania warszawskiego.