SLD NIE LUBI BIEDRONIA
Używając języka współczesnej Lewicy, to, co dziś jest jeszcze elektoratem SLD, jest często bardziej homofoniczne i seksistowskie, niż choćby wszyscy platformerscy konserwatyści razem wzięci.
Znakomity, polityczny portal opinii www.300polityka.pl napisał, że Słupsk jest symbolem dla Lewicy na 2015 rok. I w pewnym sensie – tak to można chyba wyczytać między wierszami – jakąś nadzieją (http://300polityka.pl/news/2014/12/25/slupsk-symbolem-dla-lewicy-na-2015/). Kompletnie się z tym nie zgadzam. Dlaczego? Bo ta nowa Lewica, często związana z ruchami miejskimi, ta, której symbolem jest Barbara Nowacka jest jak na razie bardziej Lewicą medialną. Lewicą słabą. Lewicą interesującą bardziej intelektualne ośrodki opinii, niż tych, którzy dzisiaj są faktyczną resztką dawnego, postkomunistycznego elektoratu.
Otóż o owej resztówce powiedzieć możemy naprawdę rzeczy różne, ale z całą pewnością możemy powiedzieć i to, że dla niej słupskie zwycięstwo Roberta Biedronia nie jest żadnym symbolem. Żadną nadzieją. Używając języka współczesnej Lewicy, to, co dziś jest jeszcze elektoratem SLD, jest często bardziej homofoniczne i seksistowskie, niż choćby wszyscy platformerscy konserwatyści razem wzięci. Ci SLDowcy po cichu w tych kwestiach mówią takie rzeczy, które mnie nigdy nawet nie przyszły do głowy… Przykłady?
Proszę bardzo. Kiedy kilka lat temu podpisywałem w poznańskim samorządzie protesty przeciw marszowi równości, który nadal uważam za niepotrzebny. I to wtedy – nie w formie podpisu, ale werbalnie – największe poparcie miałem wśród kolegów z SLD, tłumaczących mi, iż całym sercem są za, ale boją się usunięcia z partii. I mówili to naprawdę zupełnie szczerze.
W tym samym czasie, w Sejmiku Województwa Wielkopolskiego radni PiSu musieli odmawiać możliwości podpisania takiej petycji radnym SLD, z obawy by ci nie zdominowali liczebnie ich inicjatywy. Ja wiem, że to wszystko działo się 12 lat temu, tyle, że – od tego czasu i w tej sprawie – naprawdę w SLD nic się nie zmieniło. I dlatego właśnie Wanda Nowicka i Robert Biedroń poszli swego czasu do wyborów z Palikotem, a nie z Millerem. Wreszcie ostatni przykład. Sam Leszek Miller. Czy jego słynna wypowiedź o zaczynaniu i kończeniu, nie jest – w kategoriach współczesnej Lewicy - po prostu skrajnie seksistowska?
Otóż dla tych, którzy są dziś jeszcze realnie i wyborczo Lewicą w Polsce – czyli dla SLD – Słupsk naprawdę nie jest żadnym symbolem na 2015 rok. Bo SLD po prostu nie lubi Biedronia…
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki