MŁODZIEŻOWE KONSULTACJE BEZ KONSULTACJI
Organizowanie i podejmowanie wszelkich młodzieżowych inicjatyw było, jest i zawsze będzie pożądane. Spojrzenie młodej osoby na daną sprawę bardzo często pozwala odkryć ją z zupełnie innej strony, dzięki czemu łatwiejsze stają się wszelkie drogi do jej rozwiązania, usprawnienia czy wyeliminowania kwestii spornych. Problem jednak pojawia się wtedy, gdy mamy do czynienia z grupą najbardziej aktywnej młodzieży w mieście, a ich potencjał przy próbach wspólnej współpracy jest kompletnie zaprzepaszczany.
Dokładnie taką sytuację mamy w przypadku regularnych posiedzeń Młodzieżowej Rady Konsultacyjnej przy Prezydencie Miasta Poznania, w skład której wchodzą liderzy najbardziej aktywnych stowarzyszeń oraz organizacji studenckich w mieście. Zakończenie aktualnej kadencji pozwala na przeanalizowanie wszystkiego oraz wyciągnięcie konkretnych wniosków i konkluzji, które są wręcz niezbędne do szybkiego wdrożenia.
Wydaje się dosyć logiczne, iż głównym celem zgromadzenia szefów organizacji na posiedzeniach MRK powinny być wszelkie narady na tematy związane z młodzieżą. Niestety cel ten jest jedynie teoretyczny, gdyż Rada nie jest uwzględniana w procesie miejskich konsultacji. Wraz z wiceprzewodniczącą Forum Młodych PiS Poznań, Klaudią Strzelecką, trzykrotnie poruszaliśmy tę kwestię na szeregowych spotkaniach Rady, gdzie zapewniano nas, iż „od przyszłego posiedzenia” młodzież będzie miała możliwość opiniowania projektów bezpośrednio z nią związanych. W efekcie, przez całą roczną kadencję, liczba zapytań o opinię ze strony Urzędu Miasta Poznania wyniosła… zero. Wniosek narzuca się więc oczywisty: Rada Konsultacyjna nie służy do konsultacji. Można więc zadać sobie zatem pytanie, jakie funkcje sprawuje?
Przyjęty w listopadzie ubiegłego roku regulamin Rady wskazuje, iż realizuje ona swoje cele poprzez prowadzenie badań oraz analiz potrzeb sytuacji młodzieży w Poznaniu, szerzenie działalności edukacyjnej czy też wypracowywanie wspólnych postulatów oraz zajmowanie stanowisk w sprawach młodzieży i przekazywanie ich Prezydentowi Miasta. Punkty te również wydają się martwe, gdyż nie były one realizowane, a ewentualne zgłaszane przez członków wszelkie uwagi były przez władze miasta całkowicie bagatelizowane. Paradoksem była sytuacja, gdy organizowana przez Radę (de facto jedyna) inicjatywa Poznańskiej Kawiarenki Obywatelskiej musiała zostać z końcem 2013 roku nagle zakończona, gdyż z powodu ogólnego niezadowolenia dotyczącego formuły spotkań młodzieży Urząd Miasta Poznania postanowił o nagłym zaprzestaniu jej finansowania. O współpracy miasta ze stowarzyszeniami oraz organizacjami studenckimi nie może więc być mowy.
Jako wybrany w demokratyczny sposób na początku kadencji wiceprzewodniczący MRK oraz członek jej Prezydium wyrażam głębokie ubolewanie nad takim stanem rzeczy. Zgromadzenie w jednym miejscu najbardziej aktywnych młodych działaczy z całego Poznania jest znakomitą okazją, by o wszelkich działaniach związanych z młodzieżą szkolną i studencką rozmawiać, dyskutować oraz wymieniać poglądy. Zbiór organizacji stanowiący połączenie młodzieżówek politycznych, zrzeszeń uniwersyteckich oraz stowarzyszeń realizujących wszelkie studenckie kwestie tworzy swoistego rodzaju przekrój młodzieży obeznanej w dosłownie wszystkich tematach miejskich. Wraz z kilkoma działaczami dwoiliśmy się i troiliśmy, by realizować chociaż część ustalonych zamierzeń. Niestety podczas posiedzeń okazywało się, iż w praktyce członkowie Rady nie mają na nic wpływu, a z ich zdaniem nikt się nie liczy. Niezbędna i konieczna jest więc zmiana podejścia władz miasta do podejmowanych inicjatyw młodzieżowych. Spekulowało się, iż Poznań miał szansę za parę lat zostać Europejską Stolicą Młodzieży. Z wielkim smutkiem muszę stwierdzić, iż przyglądając się przez ostatni rok wszystkim działaniom na rzecz ludzi młodych jestem przekonany, że do tego tytułu będziemy mogli pretendować najwcześniej w 2024 roku.