POZNAŃ PO 16 LATACH POTRZEBUJE ŚWIEŻEGO ODDECHU!
Cztery kadencje, 16 lat rządzenia Poznaniem. Wystarczający czas, by wprowadzić własną wizję miasta w życie. Mając tyle czasu, można zrealizować długoterminowe projekty i nadać bieg temu, jak miasto będzie rozwijało się w przyszłości. Ryszard Grobelny kończy właśnie swoją czwartą kadencję jako Prezydent Miasta Poznania. Czy patrząc na działania Prezydenta i jego współpracowników możemy powierzyć im Poznań na następne 4 lata? Według mnie, pilnie potrzebna jest zmiana za sterami, gdyż szczególnie w ostatnich latach Poznań obrał kurs, który kieruje go bardziej ku zastojowi niż dynamicznemu rozwojowi.
Klapa wielkich inwestycji
Ostatnie kilka lat prezydentury Ryszarda Grobelnego to szczególnie czas wielomilionowych inwestycji dzięki unijnym pieniądzom. Poznań od pięciu, sześciu lat to Poznań w ciągłym remoncie. Niestety, gdy spojrzymy na ich przygotowanie, planowanie, finansowanie i realizację, możemy śmiało powiedzieć, że spora szansa została zaprzepaszczona.
Przykładów nie trzeba szukać. Przebudowa Ronda Kaponiera trwa już ponad 4 lata, a termin zakończenia prac jest ciągle przekładany. Obecnie mówi się o końcu 2015 roku. Niektórzy już zapomnieli, że pierwotnie ta przebudowa miała być zakończona w roku 2012. Inny przykład to, ze słynne wiadukty nad dziurami w ziemi na Bukowskiej i Grunwaldzkiej. Ich koszt wyniósł około 40 milionów złotych, a przyczyna, dla której zostały wybudowane, czyli mityczna III rama komunikacyjna, nie powstanie przez najbliższe 20 - 30 lat. Tymczasem aktualnie potrzebne inwestycje drogowe nie są realizowane.
Na magiczny termin Euro 2012 nie została oddana żadna z inwestycji związanych z komunikacją publiczną. Przedłużenie trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju oddano we wrześniu 2013 roku. Druga nowa trasa tramwajowa, na Franowo, oddana została miesiąc po Euro 2012, ale od samego początku funkcjonowania wytyka się jej wiele błędów popełnionych przy projektowaniu i budowie. Niestety, nie starczyło urzędnikom determinacji i środków w realizacji innych, potrzebnych całemu miastu inwestycji komunikacyjnych. Na ich realizację wciąż czekają stojący w korkach mieszkańcy Naramowic, Podolan czy osiedli Kopernika i Dębina.
Sam Stadion Miejski jest przykładem tego, w jaki sposób w ostatnich latach realizowane są w mieście inwestycje: źle zaprojektowany, niefunkcjonalny, wielokrotnie przewartościowany, stał się dla wielu symbolem rządów Prezydenta Grobelnego.
Miasto bez mieszkańców...
Błędem, a właściwie arogancją obecnej władzy, jest także sposób konsultowania wszelkich decyzji z mieszkańcami. W Poznaniu konsultacje społeczne przeważnie okazywały się fasadowe. Najlepszym przykładem są konsultacje przeprowadzone przez Zarząd Dróg Miejskich odnośnie układu komunikacyjnego przy nowym budynku dworca kolejowego Poznań Główny. Zostały one zorganizowane już po wystąpieniu przez ZDM o pozwolenie na budowę, czyli na etapie dokumentu zamykającego możliwość wprowadzania większych zmian (!). Mówiąc w skrócie, Poznań jest zarządzany bez pytania mieszkańców o zdanie.
Głównym problemem jest wyludnianie się miasta. Brakuje wizji rozwoju terenów mieszkalnych i przemysłowych w Poznaniu. Tereny pod inwestycje nie są zawczasu uzbrajane i przygotowywane. Jednocześnie budżet Poznania wciąż się kurczy, wydrążony przez przepłacone wielomilionowe inwestycje i zwiększające się zadłużenie. Nie udaje się miastu sprzedaż miejskich działek i budynków po zaplanowanych kwotach.
Prezydent jest pośrednio za to wszystko odpowiedzialny, gdyż to on dobiera sobie współpracowników i za ich działanie odpowiada. Za jedną z największych porażek ostatniej kadencji, czyli wprowadzenie Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej PEKA, odpowiedzialności przez cztery miesiące nie poniósł nikt: ani dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Bogusław Bajoński, ani wiceprezydent Mirosław Kruszyński. Po 6 (!) latach planowania systemu, który miał zmienić życie Poznaniaków na lepsze i wprowadzić nas w XXI wiek nowych technologii okazało się, że liczba błędów wręcz uniemożliwia korzystanie z PEKI. Ten brak odpowiedzialności, połączony z funkcjonującymi wewnątrz miasta układami powstałymi podczas 16 lat rządów Prezydenta Grobelnego, jest bardzo poważnym problemem miasta.
...z lasem centrów handlowych
Ciężką chorobą Poznania, do której doprowadził Ryszard Grobelny, to zabudowanie całego miasta centrami handlowymi. Na 1000 mieszkańców przypada obecnie 546 metrów kwadratowych powierzchni handlowych w centrach wielkopowierzchniowych (drugi wynik w Polsce). W budowie jest już kolejne ogromne centrum handlowe – Posnania. Łącznie za rządów Ryszarda Grobelnego powstało 7 dużych galerii handlowych. Zasłaniając się argumentem sporych przychodów z podatków płaconych przez te centra handlowe (okazało się, że jest to raptem 20 milionów złotych rocznie), Prezydent doprowadził do trudnej sytuacji małego, lokalnego handlu. Wiele ulic handlowych zaczęło podupadać. Brakuje ramowego programu rewitalizacji ulic oraz wspierania lokalnego handlu przez jednostki miejskie. Brakuje odwagi, by stworzyć wokół Starego Rynku sieć deptaków i w ten sposób ożywić umierającą przestrzeń. Zamiast tego prowadzone są powolne działania, długie i kosztowne analizy, które ostatecznie i tak pozostawiają status quo.
Czas na zmiany
Prezydent Grobelny zaproponował Poznaniakom w 2009 roku hasło „Poznań. Miasto know-how”. W założeniach „Strategii Marki Poznań”, miasto miało być pokazane jako centrum biznesu i technologii, modna i elegancka metropolia, z bogatą ofertą imprez sportowych i kulturalnych. Zabrakło w tym wszystkim przemyślanej strategii realizacji wspomnianych celów. Szczególnie w ostatnich latach rządów Prezydenta Grobelnego, widoczny jest brak konsekwencji oraz odpowiedniego nadzoru nad miastem. Zadłużenie Poznania wymyka się spod kontroli, inwestycje się przeciągają, jednocześnie brakuje środków na realizację kolejnych, często bardzo istotnych dla funkcjonowania i rozwoju Poznania. Liczba mieszkańców spada, a istniejące układy i porozumienia uniemożliwiają dobre działanie miasta. Potrzebujemy wpuszczenia świeżego powietrza do miasta - ludzi z otwartymi umysłami, nowymi pomysłami. Jeżeli nam wszystkim zależy na rozwoju Poznania, w najbliższych wyborach musimy podziękować Ryszardowi Grobelnemu za minione 16 lat i rozpocząć nowy etap, w którym ponownie na piedestale postawione będą oczywiste dla wszystkich Poznaniaków wartości – porządek i gospodarność.