Stop grobelnemu Poznaniowi!
Ze względu na możliwe protesty grupki katolickich fanatyków koncert jednej z czołowych grup death metalowych na świecie - Behemota, została odwołana. Tym samym Poznań potwierdził swoją dominację w wyścigu o palmę pierwszeństwa w kategorii “prowincjonalizacja dekady”.
Co stało się z tym miastem, które zawsze było ostoją wolnej myśli, nowoczesności, nowatorstwa, przedsiębiorczości i kultury? Czy jego duch umarł razem z Wojciechem Szczęsnym Kaczmarkiem, od którego odejścia rozpoczyna się era grobelnego Poznania?
Co Pan zrobił z naszego miasta panie Prezydencie przez ostatnie kilkanaście lat swojego urzędowania?
Poznań umiera, wypadł z ekstraklasy polskich miast, wyprzedziły go nie tylko aglomeracje, z którymi nie tak dawno skutecznie nawiązywał walkę o najprężniej rozwijające się miasto w Polsce - Warszawa, Gdańsk, Kraków. Rywalizuje dziś z takimi miastami jak Bydgoszcz, czy Łódź, o Wrocławiu nie wspominając. Mając fenomenalne położenie, w centrum kraju, w połowie drogi między Berlinem, a Warszawą, ze świetną infrastrukturą, znanymi na całym świecie targami, prężnie rozwijającym się biznesem, jednym z ważniejszych ośrodków akademickich w tej części Europy staliśmy się zaściankiem i prowincją - wstydem Wielkopolski.
Miasto umiera, bo polityka grobelnego miasta doprowadziła do niekontrolowanego rozrostu galerii handlowych, które wyssały mieszkańców z centrum miasta. Jest to proces być może nieodwracalny i nie zmieni tego żaden nowowooddany zamek w centrum miasta. Jesteśmy prowincją - niektórzy nazywają nas już bez żenady Galeriowem, bo w liczbie galerii handlowych, które opanowały nawet dworzec centralny, wyprzedzamy największych. Wyłączamy za to światłozimą, bo miasto nie stać na oświetlenie ulic, a Prezydent Grobelny osobiście dogląda szaletów miejskich i reguluje czas ich funkcjonowania gdy prasa alarmuje, że Stary Rynek spływa uryną. Do tego miasto zalicza jedną z największych w kraju (o ile nie największą) ucieczkę mieszkańców a piękne secesyjne kamieniczki niszczeją na naszych oczach.
Do całej listy zaniedbań i złych decyzji, które można tu mnożyć bez końca (Stadion Miejski, lokalizacja lotniska, nieład architektoniczny, niechlujność urzędników przy tworzeniu planu zagospodarowania terenu, PEKA, korki, przedłużające się i nieprzemyślane remonty) dochodzi teraz prowincjonalizacja kulturalna i artystyczna.
Co znaczy miasto, które ugina się pod naciskiem grupki fanatyków, grożących protestami?
Golgota Picnic? Odwołany za rzekomo antyreligijny charakter, choć konia z rzędem temu, któ go widział.
Koncert Behemota? Odwołany ze względu na antyreligijny charakter.
Dyrektor Teatru Ósmego Dnia? Odwołana ze względu na antyklerykalne wypowidzi.
Pozostaje jeszcze doprowadzenie w Poznaniu do postawienia na Malcie Pomnika Wdzięczności Najświętszego Serca Pana Jezusa (sprawa w toku), przyklepanie grobu Szkoły Baletowej na Gołębiej (miasto nie zrobiło nic, aby wesprzeć czołową uczelnię artystyczną w Polsce i Polski Teatr Tańca w sporze z Archidiecezją) i wypłacenie miliardowych (sic!) odszkodowań przedsiębiorcom poszkodowanym błędami urzędników przy zatwierdzaniu planu zagospodarowania terenu.
Co można zniszczyć jeszcze? Może kontrola widowisk teatralnych (to akurat już się stało), seansów filmowych, zamykanie sklepów w niedzielę czy cenzurowanie utworów literackich? Być może parę prac z Muzeum Narodowego powinno opuścić salę, być może też warto przyjrzeć się Akademii Muzycznej - kogo kształci i czy aby będą na pewno tworzyć utwory o katolickim charakterze, o Uniwersytecie Artystycznym nawet nie warto wspominać - już za same fryzury artystów i hasła na noszonych koszulkach, wielu fanatyków mogłoby być urażonych.
W takim właśnie momencie i miejscu jesteśmy.
Czego możemy spodziewać się po grobelnym mieści, którego prezydent nie zna historii i z emfazą pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956 popisuje się swoją ignorancją, twierdząc, że protesty 1956 roku miały charakter religijny.
Poznań zyskał sławę miasta, które jest pierwszą artystyczną prowincją w Polsce, a wieść o tym poszła w świat. Nie pozwólmy, żeby grobelny Poznań trwał. Zbliżają się wybory samorządowe, mamy szansę zmienić ten trend.
Odsuńmy Prezydenta Grobelnego od władzy! Gorszego prezydenta nie będzie.
Paweł Janus
Wiceprzewodniczący Twój Ruch OW39 Poznań