LICZY SIĘ BEZPOŚREDNIE SPOTKANIE
Najciekawsze w kampanii wyborczej są bezpośrednie rozmowy z wyborcami. Takie spotkania okazują, że kandydat na prezydenta ich miasta, chce z nimi rozmawiać.
Dla mnie to najlepszy sposób, aby dowiedzieć się jakie rzeczywiście problemy mają mieszkańcy Poznania, ponieważ nie zawsze są one tożsame z tym o czym rozmawiamy np. podczas debat politycznych. Często ludzie opowiadają też o tym, co w mieście im się podoba i za co Poznań kochają, to zawsze jest bardzo inspirujące.
Najbardziej motywują mnie rozmowy z ludźmi, którzy opowiadają o tym, jakiego miasta by chcieli, o jakim Poznaniu marzą. Często są to sprawy, na które znam, nierzadko prostą, receptę i wtedy myślę, że muszę zrobić wszystko, aby osiągnąć swój cel - wygrać wybory i wtenczas, jako prezydent zmienić Poznań w nowoczesne miasto, które będzie gospodarnie zarządzane, a ład i porządek przestrzenny będzie normą, a nie marzeniem.
Wyborcy doceniają zmiany, które zaszły w Poznaniu w ostatnim czasie, jednak wielu z nich uważa, iż po dwudziestu latach sprawowania władzy przez prezydenta Grobelnego i jego zaplecze potrzebne jest świeże spojrzenie.
Bezpośrednie spotkania z ludźmi uświadamiają mi też jak ważne dla mieszkańców są działania radnych osiedlowych. Tym bardziej cieszę się, że na listach Platformy Obywatelskiej jest bardzo wielu społeczników, którzy bez wątpienia będą dobrymi radnymi i będą działać zawsze w interesie miasta. Mi, jako potencjalnemu przyszłemu prezydentowi, zależy na tym szczególnie, ponieważ cenię sobie współpracę z ludźmi merytorycznymi i zaangażowanymi w wykonywanie swoich obowiązków.