Zaskakująca rewitalizacja wg Grobelnego, Stępnia i Platformy Obywatelskiej
Z początkiem lipca zastępca prezydenta Poznania Jerzy Stępień wprawił w osłupienie specjalistów, zajmujących się zagadnieniem rewitalizacji miasta. Podczas rozpoczęcia budowy kolejnego, największego jak dotąd w mieście centrum handlowego na poznańskiej Łacinie (CH Posnania) oznajmił, że inwestycja ta ma „bardzo miastotwórczy charakter”. Jak się okazało galeria handlowa jest nie tylko „częścią wdrażanego przez miasto Poznań planu rewitalizacji dzielnicy Rataje”, ale też – co ciekawsze – jest dofinansowywana ze środków publicznych, z rządowego programu „Inwestycje Polskie” (potocznie wg. min. Sienkiewicza – „kamieni kupa”).
Wspomniany zastępca prezydenta nie ukrywał podczas ceremonii satysfakcji, z powodu rozpoczęcia budowy kolejnego centrum handlowego. Znacznie mniej skory jest do odpowiedzi na interpelację, w której zadałem proste pytania, chcąc wyjaśnić czy i jak Prezydent Poznania wspiera powstawanie centrów handlowych w mieście (nie udzielił odpowiedzi w statutowym terminie 21 dni, który upłynął 23 września, cały czas czekam) tutaj treść interpelacji.
Dziś łączna powierzchnia centrów handlowych w Poznaniu to ponad 600 tys. metrów kwadratowych, w 18 obiektach. Obecnie budowane są kolejne trzy galerie handlowe, na czele z CH Posnania, które powiększą tą powierzchnię o kolejne 150 tys. metrów kwadratowych i sprawią, że centra handlowe skupiać będą ok 2000 punktów usługowych (dziś 1740).
Wyobraźmy sobie w jakim stopniu choćby 1/3 tej liczby sklepów, obecna w centrum miasta, mogła je rzeczywiście zrewitalizować. Albo inaczej: spójrzmy w jakim stopniu galerie handlowe „wyssały” rzeczywisty miastotwórczy handel ze śródmieścia.
Rewitalizacją a’la Grobelny, Stępień i spółka nie są też chyba zachwyceni mieszkańcy okolicznej ul. Milczańskiej, obwieszonej transparentami z protestem przeciw rozjechaniu ich osiedla przez samochody, dzięki miastotwórczemu układowi drogowemu, fundowanemu im przez władze miasta, w związku z budową galerii.
Zabawne, że powstanie kolejnego centrum handlowego krytykuje szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej Marek Sternalski (partyjny kolega wiceprezydenta Stępnia). Wszak flagowym projektem PO są „Inwestycje Polskie”, wspomagające tą „miastotwórczą rewitalizację”.
Jeszcze bardziej zabawnie brzmi w tym kontekście deklaracja Prezydenta Grobelnego, którego „zaskakuje ekspansja wielkich centrów handlowych”, których „nie lubi” (sic!) („Maraton. Ryszard Grobelny w rozmowie z Michałem Kopińskim”, Poznań 2014 r., str. 24 i 25).
Istotnie trzeba mieć mieszkańców za durniów, by kazać im wierzyć, że Prezydent nie ma wpływu na ład przestrzenno-urbanistyczny w Poznaniu i jest „zaskakiwany” kolejnymi galeriami handlowymi w rządzonym przez siebie mieście. Trzeba mieć ich za naiwniaków, by wmawiać im, że centrum handlowe to rewitalizacja. Trzeba sporo bezczelności by będąc członkiem partii, której strategiczny program wspiera inwestycję, jednocześnie udawać jej krytyka.
Czy ktoś da się na to nabrać?