ZATRUCIE WARTY. NADAL CZEKAMY NA INFORMACJE KTO JEST WINNY
Po wielu dekadach odwracania się plecami do rzeki, następują wreszcie pozytywne działania integrujące Poznań z Wartą. Tymczasem w ostatnich miesiącach doszło do kilku zdarzeń, które spowodowały jej zatrucie oraz śmierć organizmów żywych (zwłaszcza ryb). Rada Osiedla Stare Miasto jest zaniepokojona istniejącą sytuacją i apeluje nie tylko o wykrycie i ukaranie sprawców, ale również o zabezpieczenie rzeki Warty przed podobnymi zdarzeniami w przyszłości.
Wprawdzie służby zlokalizowały oraz zinwentaryzowały wszystkie widoczne kanały i rury spustowe, ale w opinii Rady Osiedla Stare Miasto ciągle niepokoi brak procedur mających zabezpieczyć rzekę i mieszkańców przed podobnymi katastrofami ekologicznymi. Należy zwrócić uwagę, że przez Stare Miasto przepływa spory odcinek rzeki Warty, razem z Cybiną, gdzie tysiące ludzi przybywa nad rzekę i gdzie staramy się, aby zwłaszcza ten odcinek Warty stał się atrakcją i dumą Poznania – mówi Krzysztof Sroczyński, przewodniczący Komisji Rewaloryzacji Terenów Nadwarciańskich Rady Osiedla Stare Miasto.
Cieszymy się z inicjatyw kulturalno-społecznych, porządkowych, a także deklaracji pomocy w zarybianiu przedstawianych przez władze Poznania, ale bez wypracowania procedur zabezpieczających i monitorujących czystość Warty i Cybiny nie zdołamy przywrócić rzeki miastu – podkreśla Maria Sokolnicka-Guzek, zastępca Przewodniczącego Zarządu Osiedla Stare Miasto. Należy tutaj mocno podkreślić, że skażenie wody jest nie tylko niebezpieczne dla flory i fauny żyjącej w rzece, ale również dla mieszkańców oraz psów, którzy chodzą na spacery. Psy biegające nad Wartą bardzo często pija bezpośrednio wodę z rzeki – zaznacza Krzysztof Sroczyński.
O tym, że powrót do stanu przed zatruciem może potrwać lata mówił całkiem niedawno w rozmowie z nami Sebastian Staśkiewicz założyciel fundacji Ratuj Ryby - Odbudowa w tym samym stopniu z takimi samymi okazami, jakie się na tym odcinku zadomowiły na dobre, to kilkanaście lat pracy ludzi i natury. Jeśli zechcemy i znajdziemy na to środki, o które dziś najtrudniej to odbudujemy podstawowe pogłowie ryb w kilka najbliższych latach. Przy mądrym i skutecznym zaangażowaniu istnieje duże prawdopodobieństwo, że wędkarze będą łowić więcej drapieżników za 2 lata aniżeli obecnie, ponieważ młodych, średniego wieku ryb będzie więcej po zarybieniu. Jednakże doprowadzenie do sytuacji, w której pływa tyle okazałych, przepięknych, kilkunastoletnich brzan, potężnych szczupaków oraz innych „podwodnych pomników przyrody” to śmiało kilkanaście lat.
A kiedy poznamy sprawców zatrucia rzeki? W tym temacie jesteśmy zmuszeni czekać na informacje od organów ścigania. Dodatkowo jak pisał na jednym z portali społecznościowych zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski - Jeśli firma będzie wskazana jako winna, również jako Miasto rozważmy skierowanie sprawy przeciwko naruszeniu dobrego wizerunku Poznania, bo rzeka jest ważnym elementem życia mieszkańców i przecież mocno włączyliśmy się w aktywizację, czego nie było od 1945 roku.